Orfeusz, „Toy Story” i horror

Oto sklep z zabawkami, tajemnicza kraina, która tak wiele obiecuje, budzi w najmłodszych radość, a w dorosłych – chęć stania się znów dzieckiem. Chciałoby się czasem żyć w takim sklepie – bez trosk, bez codziennych problemów. Kay Harper zniknęła w sklepie z zabawkami, stała się lalką. Jej mąż próbował ją odszukać. Co było dalej?

„Zakochała się w marionetce.
Bo była piękna, bo była rzadka, bo nie mogła być jej. Za każdym razem, gdy przechodziła obok zakurzonej witryny sklepiku Quatre Mains, szukała jej wzrokiem. Podtrzymywana przez niewidoczną podstawkę lalka stała pod szklanym kloszem. Dwie wywiercone czarne dziurki w jej ledwo zarysowanej twarzy były oczami. Gładką pozbawioną włosów głowę za pomocą drewnianego zawiasu osadzono na tułowiu, który wyciosano z jednego kawałka topolowego drewna, ściemniałego przez stulecia, a proste kończyny miały przebite dłonie i stopy. Zwyczajna pętelka wystawała z czubka głowy. Przez wszystkie te otwory dawno nie były przewleczone żadne nici, lecz lalka wyraźnie była prymitywną marionetką wystruganą przez rdzennego inuickiego rzemieślnika dawno temu: drewno, z którego ją wykonano, popękało z wiekiem wzdłuż słojów. Cienka szrama opasała jej tułów, jakby kiedyś przeszkodzono komuś, kto usiłował przeciąć tors na pół. Nie większa niż lalki z jej dzieciństwa, marionetka mierzyła co najwyżej trzydzieści centymetrów. Przedstawiająca mężczyznę postać czekała w zamyśleniu, aż ktoś wyzwoli ją ze szklanego więzienia”.

Tak zaczyna się powieść Bez przeszłości amerykańskiego pisarza Keitha Donohue. Kay Harper, akrobatka przebywająca gościnnie na występach w Quebecu, uciekając przed nieznanym prześladowcą, wchodzi do – wcześniej nieczynnego – sklepu z zabawkami. Nieoczekiwanie ma sposobność przyjrzeć się niedostępnemu miejscu, które fascynowało ją, odkąd je zobaczyła. To osobliwy sklep, jego wnętrze „zdawało się tętnić życiem pełnym obietnic”, a w środku można odczuć „przytłaczające wrażenie obecności innego świata”. Kay nieoczekiwanie wpada w pułapkę i zostaje zamieniona w lalkę. Musi nauczyć się nowych zasad, żyć wśród innych istot, podobnych sobie (to m.in. nieszczęśliwa Noë, Diabeł, Królowa, Ola, Masza i Irina wzorowane na siostrach ze słynnego dramatu Czechowa). Tymczasem mąż Kay, Theo, szuka jej coraz rozpaczliwiej. Ratunek jest możliwy, choć niełatwy. Theo musiałby wiedzieć, gdzie przebywa jego żona, musiałby rozpoznać w niej Kay. Mało tego – musi jej zaufać podczas ucieczki. Nie może się nawet odwrócić, choćby po to, żeby sprawdzić, czy ona za nim idzie.

Znacie to skądś? Oczywiście, to mit o Orfeuszu! Orfeusz chciał wydrzeć zmarłą żonę piekłu. Warunkiem było to, że się nie odwróci, kiedy będzie wyprowadzał Eurydykę z Hadesu. Na okładce Bez przeszłości wydawca stwierdza: „To tak, jakby Stephen King napisał Toy Story”. Powieść Keitha Donohue na pewno jest horrorem, a w rolach głównych występują zabawki. Przede wszystkim to jednak literackie przetworzenie mitu o Orfeuszu i Eurydyce – całkiem udane.

Mity greckie od wieków inspirują artystów, również pisarzy. Stanowią świetny podkład dla literatury. Chcesz się o tym dowiedzieć więcej? Nauczyć się znajdować inspiracje w tym, co cię otacza? Zapraszam na Kurs Inspiracje, który rozpocznie się 26 września. Trwają już zapisy:

http://www.pasjapisania.pl/kurs-inspiracje.html

Zobacz, jakie możliwości kryje literatura!

Źródło cytatów: Keith Donohue Bez przeszłości, tłum. Jan Hensel, Wydawnictwo Prószyński i S-ka, Warszawa 2018.
Źródło grafiki: https://www.hdwallpapersfreedownload.com/disney-toy-story-1-2-3-free-hd-wallpaper/

Dodaj komentarz