Miło nam zaprosić Was do przeczytania świetnego opowiadania Michała Pawła Urbaniaka!
Właśnie ukazała się wydana w formie darmowego e-booka antologia opowiadań „Błąd” pod patronatem Magazynu Społeczno-Artystycznego PROwincja. Jednym z opublikowanych tekstów jest „Finiszek” naszego fantastycznego nauczyciela 🙂
Na antologię składają się następujące teksty:
- Nieznajomość popkultury szkodzi Lucjana Gregory;
- Woda Olgi Ślepowrońskiej
- Zaginione opowiadanie Murakamiego Jacka Brzozowskiego;
- Ryży umarł Daniela Orzadowskiego;
- Pacjentka Sonii Mossakowskiej;
- Pierwszy Lecha Mikulskiego;
- Finiszek Michała Pawła Urbaniaka.
Przeczytaj koniecznie! Ściągnij darmowego e-booka!
Z Michałem Pawłem Urbaniakiem możecie się spotkać już we wrześniu na kursach internetowych:
- Internetowy Kurs Podstawowy rusza 5 września.
- Kurs Inspiracje rozpoczyna się 26 września – można zapisać się tutaj.
Serdecznie gratulujemy publikacji Michałowi oraz autorom pozostałych opowiadań!
Zespół Pasji Pisania.
Źródło tekstu: http://prowincja.art.pl/blad-opublikowanysciagaj-darmowego-e-booka-bezbledna-polska-proza/
Brawo Michale! Przeczytałam raz dwa, Finiszek jest poruszający i trafny. (Wiem, to nie jest konstruktywna krytyka, jakiej nas uczysz, ale nie mam się czego przyczepić 😉
Gratulacje!
Zaklepałam miejsce na kursie Inspiracje, będzie super!
Koniec opowiadania wynagardza wszystkie irytujące zdrobnienia i irytujących bohaterów. Podobało mi się 🙂
Wspaniałe opowiadanie, ze słówkami, z kluczem:D
Opowiadanko piękniutkie w swej prostotce
Że tak powiem: cudeńko 🙂
Ale tak bardzo smutne. Chwyciło mnie za serce.
przeczytałam, przemyślenia dodam, bo o to chodzi aby czytać i wyciagać wnioski.
Pierwsze opowiadanie przyjemne, dobrze się czyta, niestety nie zapada w pamięć. Może dlatego ze nic się nie dzieje? Proszę się nie obrażać, w „Gorącym mleku” Deborah Levy też się nic nie dzieje, mogłabym powiedzieć, że jest o niczym: matka z córką i bolącymi nogami jadą do Hiszpanii; i tyle.
W opowiadaniu o wodzie jest napięcie, czeka się na moment krytyczny, to tak jak o Filifionce, która czekała na katastrofę.
Dokładnie to samo skojarzenie miałam z opowiadaniem o wodzie – Filifionka i jej wspaniała katastrofa. Chociaż tam katastrofa dzieje się wcześniej i ważniejsza jest reakcja, to co zostaje.
Michał, gratulacje! Świetne opowiadanie, pomysłowe, z humorem i dramatycznym zakończeniem. Muszę wspomnieć o tym oskarżycielsko-czerwonym tasiemcu w Wordzie, spodobał mi się 😀
Michał, gratuluję pomysłu! Świetnie opisane skomplikowane relacje międzyludzkie.
Dziękuję wszystkim za bardzo miłe słowa!
Zmyślne opowiadanko o malutkim uczućku, opartym na kruchych podstaw(k)ach 😉
Pani Wu trafila w sedno. Przez kilka dni zastanawiałam się gdzie tkwi błąd w tym opowiadaniu, bo przecież wszystkie maja błąd.
I doszłam do wniosku, że pomimo uroczego, szczebioczącego stylu jest to chwyt poniżej pasa. Takich rzeczy się nie robi! Nie porzuca się kogoś dlatego, że nagle zaczęły mu przeszkadzać zdrobnienia!
Cały związek zbudowano na zdrobnieniach, to zaprawa murarska uczucia.
I co? I wszystko się sypie, zaprawa – beton zmienia się w piasek.
Sprawili sobie zamek z piasku.