Amanda Musch i most donikąd

Miło nam powiadomić, że Amanda Musch – którą znacie zarówno z bloga, jak i z kursów Pasji Pisania – doczekała się kolejnej publikacji. Jej przejmująca miniaturka „Most donikąd” ukazała się w miesięczniku „Vege”. Pierwotna wersja tekstu powstała na Kursie Inspiracje.

Zaczynając przygodę z pisaniem, Amanda Musch szukała swojego głosu. Podczas kolejnych kursów Pasji Pisania odkryła, że chciałaby pisać o przyrodzie, o tym, jak człowiek ingeruje w środowisko naturalne, jak – świadomie lub nie – jest okrutny wobec zwierząt. To nie tylko ciekawa nisza. Przejmujące miniaturki, które tworzy Amanda, dają do myślenia. Wierzę, że mogą zmienić spojrzenie wielu osób na świat.

Jedną z miniaturek Amandy możecie przeczytać na łamach najnowszego numeru miesięcznika „Vege”. Pierwotnie Most donikąd powstał jako praca na kursie Pasja Pisania Inspiracje. Oto początkowy fragment:

„Kiedyś stało tu drzewo, które dawało schronienie i pokarm mojej rodzinie. Stało tu wiele lat – było już stare, kiedy wprowadziliśmy się między jego gałęzie. Było potężne, piękne i silne, nigdy nas nie zawiodło.
Teraz jest tutaj betonowy parking.

Kiedyś był tutaj rwący, krystalicznie czysty strumyk. Dzięki niemu nigdy nie głodowałem i nie czułem pragnienia. Letnie upały nie były tak dotkliwe dzięki jego zawsze chłodnej, perlistej wodzie.
Teraz jest tutaj kopalnia.

Kiedyś była tutaj moja przytulna, pełna życia norka, w której wychowywałam potomstwo. Z jej progu moje dzieci obserwowały świat, zanim odważyły się wyjść, aby go zbadać.
Teraz jest tutaj betonowy plac zabaw, zawsze jest pusty”.

Zapraszam do lektury całego tekstu w miesięczniku „Vege”!

A na chętnych do udziału w Kursie Inspiracje zapraszam już 24 lipca. Trwają już zapisy:

http://www.pasjapisania.pl/kurs-inspiracje.html

Amando, jestem naprawdę dumny z twoich osiągnięć. Cieszę się, że pisanie stało się ważną częścią twojego życia i łączysz je ze sprawami, które najbardziej leżą ci na sercu. W imieniu całego zespołu Pasji Pisania serdecznie ci gratuluję sukcesu! Czekamy na kolejne twoje publikacje!

Źródło cytatu: Vege nr 7/8/2019
Źródło grafiki: archiwum autorki

14 Replies to “Amanda Musch i most donikąd”

  1. Lubię takie opowiadania „oczami zwierząt”. Kiedyś wcieliłem się w nasze dzikie koty z ogródka. A ten tu ich los jest po prostu tragiczny.

  2. Amanda Musch says: Odpowiedz

    Dziekuje, Michale 🙂

  3. Wielkie gratulacje! Trzymam kciuki za dalsze pisarskie sukcesy:)

  4. Wow, to cudowna wiadomość. Pasja uczy i promuje. Gratuluję Amanda👏👏👏🌹🌹🌹

  5. Gratulacje Amando:)

  6. Kasia Alias Kinga says: Odpowiedz

    Gratulacje, życzę dalszych sukcesów

  7. Wielkie gratulacje! To co piszesz, Amanda, jest bardzo bliskie memu sercu! Powodzenia!

  8. Uwielbiam takie wiadomości. 🙂 Amando, gratuluję kolejnego sukcesu, a tę piękną, poruszającą miniaturkę pamiętam z kursu. Wspaniale, że doczekała się druku. Pozdrawiam.

    1. Amanda Musch says: Odpowiedz

      Dziekuje, Emi. Mam nadzieje, ze sie znowu zobaczymy na ktoryms z kursow 🙂 Pozdrawiam!

  9. Amanda Musch says: Odpowiedz

    Ojejku, dziekuje Wam za tyle milych slow! :)))) To duzo dla mnie znaczy 🙂

  10. Cudnie, Amanda! Gratulacje.

  11. Bardzo cieszę, że Twoją miniaturę dotrze do większego grona odbiorców. Gratuluję! 🙂

    1. Amanda Musch says: Odpowiedz

      Dziekuje, Dario! Jak praca nad twoja powiescia?

  12. John Pajczung says: Odpowiedz

    Gratulacje !!! 🙂 🙂

Dodaj komentarz