Tajemnicze zniknięcie. Zuchwała kradzież. Plama krwi na chodniku. Porwanie na wakacjach w Grecji. Niezwykła praca. Niejedno morderstwo. Nierzadko i egzotyczna sceneria. Co znajdziecie w letniej antologii opowiadań Agathy Christie?
Antologię opowiadań Agathy Christie Mord nocy letniej otwiera jej niepokojące wspomnienie z dzieciństwa przedstawione w Autobiografii. Przyszła Królowa Kryminałów wybrała się na konną wycieczkę razem z ojcem i starszą siostrą. Ich przewodnik okazywał jej wiele uwagi. Mała Agatha dobrze się bawiła, dopóki przewodnik nie przypiął jej do kapelusza żywego motyla. Przerażone i zagubione dziecko nie wiedziało jak zaprotestować przeciwko temu barbarzyństwu poczynionemu zresztą w najlepszych intencjach:
„Och, co za zgroza! Czułam, jak biedny motyl trzepoce skrzydłami, walcząc ze szpilką. Odczuwałam wprost katusze, gdy uderzał skrzydełkami w kapelusz. I oczywiście nie mogłam niczego powiedzieć. W moim umyśle kotłowało się zbyt wiele sprzecznych nakazów lojalności. Z jednej strony przewodnik kierował się uprzejmością – przyniósł dla mnie motyla. Był to szczególny dar. Jak więc bym mogła zranić jego uczucia oświadczając, że go nie chcę? Jakże gorąco pragnęłam, żeby go sobie zabrał! A przez cały czas motyl trzepotał skrzydłami i umierał. Co za okropny trzepot na moim kapeluszu. Dziecko może zrobić jedną tylko rzecz w takich okolicznościach – rozpłakałam się.”
Ma poczucie winy – wszak swoją histerią zepsuła innym wycieczkę. Dopiero mądra matka Agathy bez trudu domyśliła się, o co jej chodzi, ukoiła ból dziecka. Scena niemniej jest znacząca – oto groza drzemiąca w samym środku miłej letniej wycieczki, groza, którą symbolizuje roztrzepotany motyl dźgnięty szpilką i przytwierdzony do kapelusza.
W opowiadaniach składających się na Mord nocy letniej groza czai się często na wakacjach. W tej antologii spotkamy lubianych bohaterów z uniwersum Agathy Christie. Niektórych częściej, innych tylko na moment (występ panny Marple ogranicza się tu do poczynienia jednej trafnej obserwacji), na jedno opowiadanie (Tommy i Tuppence Beresfordowie wystąpią w Złowrogim interesancie, a pan Harley Quin w Alei Arlekina – opowiadaniu nie mającym wiele wspólnego z kryminałem, ale raczej melodramatycznym, naznaczonym aurą fatalizmu). Parker Pyne wybierze się na wakacje do Grecji (Wyrocznia delficka) i do Egiptu (Śmierć na Nilu). Kilka śledztw przeprowadzi też Hercules Poirot. W rolach głównych wystąpią też całkiem inni bohaterowie – na przykład bezrobotna Jane, która odpowiadając na nietypowe ogłoszenie i odgrywając rolę dublerki, wpadnie w sam środek afery międzynarodowej. Jak wiele tego typu awanturniczo-przygodowych opowiadań spod pióra Agathy Christie i Jane szuka pracy trudno traktować poważnie. Dużo lepiej w tym względzie wypada kryminalno-komediowe opowiadanie Szmaragd radży o pewnym pogardzanym mężczyźnie o personaliach James Bond (kojarzy wam się ze słynnym agentem? Nie, to przypadek – ten Bond, James Bond miał się pojawić w literaturze i filmie blisko trzy dekady po opublikowaniu tego opowiadania). Przebywający na wakacjach, pogardzany przez dziewczynę, którą kocha, niezbyt zamożny, niemogący pretendować do śmietanki towarzyskiej, jest coraz bardziej sfrustrowany. Próbuje podbudować pewność siebie lekturą odpowiedniego poradnika. Zobaczcie, ile w tym błyskotliwego humoru:
„Z wielkim trudem James Bond ponownie skoncentrował uwagę na małej żółtej książeczce, którą trzymał w ręku. Na jej okładce widniał prosty, ale zachęcający tytuł: Czy chcesz, aby twoja pensja wzrosła o 300 funtów rocznie? Cena książki wynosiła jeden szyling. James właśnie przeczytał dwie strony zwięzłych pouczeń, jak patrzeć szefowi w twarz, jak kształtować dynamiczną osobowość i jak roztaczać wokół siebie atmosferę kompetencji. Teraz doszedł do bardziej subtelnego zagadnienia: Jest pora na szczerość i pora na dyskrecję – pouczała go żółta książeczka – Silny mężczyzna nie zawsze ujawnia wszystko, co wie. James zamknął książkę, uniósł głowę i zapatrzył się w błękitną dal oceanu. Zrodziło się w nim okropne podejrzenie, że nie jest silnym mężczyzną”.
Pewna niefortunna pomyłka i przypadkowe znalezisko wpędzą Jamesa Bonda w prawdziwe tarapaty. Czy się z nich wykaraska?
Jak to zazwyczaj w antologiach bywa, poziom tekstów jest różny. Najciekawsze pozostają typowe opowiadania kryminalne. Tutaj – choć w krótkiej formie – Agatha Christie mogła dać popis swojego geniuszu. Gdzie podział się pewien bankowiec? Czy ktoś naprawdę dybie na życie apodyktycznej Ariadne Grayle, zatruwającej bliskim wakacje w Egipcie, czy to tylko jej wymysł? Jak to możliwe, że człowiek, który właśnie oberwał w głowę, zdołał zadzwonić po pomoc, zanim umarł? Dlaczego pewna dama utonęła? Rozwiązania nierzadko zaskoczą czytelnika. Wielką rolę grają tu pomysłowe, pozornie pozbawione znaczenia szczegóły: niedojedzony suflet, osobliwości rosyjskiego alfabetu, kolor kostiumu kąpielowego czy skrawek papieru w popielniczce. Dla samej Agathy Christie opowiadania często były swoistą bazą – później rozwiniętą do formy powieściowej. Inspirowała się własnymi pomysłami, aby stworzyć coś nowego. Na podobnej intrydze, która jest podstawą Krwi na bruku, stworzy wakacyjną powieść Zło, które żyje pod słońcem. Z kolei Śmierć na Nilu – taki sam tytuł jak opowiadanie będzie nosić jedna z jej najsłynniejszych, nieco późniejszych książek (a płynąca Karnakiem Maria Van Schuyler będzie nieco przypominać Ariadne Grayle).
W Krwi na bruku, pierwszym opowiadaniu z tego zbioru (i jednym z najlepszych, najciekawiej napisanych),malarka Joyce ma opory przed opowiedzeniem kryminalnej historii, która stała się jej udziałem:
„Wydarzyła się dość dawno, dokładnie pięć lat temu, ale od tamtego czasu w pewnym sensie wciąż mnie prześladuje. Z wierzchu jest pogodna, radosna, ale pod spodem kryje się makabra. Dziwne jest też to, że obraz, który wtedy namalowałam, wydaje się skażony tą samą atmosferą. Na pierwszy rzut oka to zwykły, prosty obrazek stromo pnącej się pod górę, skąpanej w słońcu kornwalijskiej uliczki. Jeśli przyjrzeć się uważniej, można dostrzec w nim coś złowrogiego.”
Opowiadania składające się na Mord nocy letniej często właśnie tym się charakteryzują – pod zwodniczo prostą, wakacyjną historią kryje się groza – biedny motyl szamoczący się w cudzym kapeluszu! A jednocześnie pozostają lekką, trochę niezobowiązującą lekturą. Bardzo wakacyjną – w sam raz na plażę czy do pociągu. Polecam taki kryminalny dreszczyk emocji w wakacje!
Źródło cytatów: Agatha Christie, Mord nocy letniej, wielu tłumaczy, Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 2023.