Wypadek – nowa powieść Michała Pawła Urbaniaka już w księgarniach

Do księgarń trafiła już czwarta powieść Michała Pawła Urbaniaka – pisarza, krytyka literackiego i nauczyciela kreatywnego pisania. Zaczyna się od wypadku samochodowego, w którym ginie Martyna, a jej kuzynka zostaje ranna. Judyta ponoć niczego nie pamięta – ale czy na pewno?

Michał Paweł Urbaniak, pisarz, krytyk literacki, recenzent, a także lubiany przez was nauczyciel Pasji Pisania, wydał kolejną powieść (już czwartą – po Liście nieobecności, Niestandardowych i Doll story). Dobra dziewczyna ukazała się nakładem Wydawnictwa WasPos.

Tego wieczoru jedna z nich straci życie. Druga – pamięć. Judyta wiedzie uporządkowane życie. Martyna, jej kuzynka, pojawia się w nim niespodziewanie, wnosząc cień tragedii i tajemnicy. Jaki sekret ukrywa? Co wydarzyło się na imprezie, z której tylko jedna z nich wróciła? W świecie, w którym dobro ma swoją cenę, a prawda jest pułapką, Judyta staje przed najtrudniejszym egzaminem w życiu. Dobra dziewczyna to duszny thriller psychologiczny, który udowadnia, że za zamkniętymi drzwiami zwyczajnych domów rozgrywają się najbardziej mroczne dramaty.

A oto prolog tej powieści:

„28 lipca 2023, piątek

Nagle zrozumiała, że zdarzy się wypadek – ktoś zginie.
Zupełnie jak w pierwszej klasie na stołówce, gdy patrzyła na Karolka Puchałę odnoszącego do okienka talerz z niedojedzoną, mdłą w smaku zupą ogórkową. Wiedziała, że Karolek ją wyleje na moment przed tym, zanim to się rzeczywiście stało. Zupa chlusnęła na podłogę, a on został z pustym talerzem w jednej ręce i zaczął płakać. Na szczęście się nie poparzył. Naprawdę widziała to wcześniej. Lubiła opowiadać tę historię z odrobiną dumy. Zwykle kończyła stwierdzeniem, że dzieci widzą więcej, lecz z wiekiem tracą tę zdolność, dziwny dar.
Do niej to czasem wracało – na przykład przeczuła, że pilot, który dziadek trzyma w dłoni, zaraz spadnie z podłokietnika kanapy – i rzeczywiście. Rozwalił się, wypadły baterie. Parę lat temu przypomniała sobie o koleżance z zajęć na basenie i nieoczekiwanie dostrzegła ją po drugiej stronie autobusu. Pomachały do siebie, ale żadna z nich nie podeszła, aby się przywitać. Rzecz jasna niekiedy przeczucia ją myliły. Wtedy nie musiała się do nich przyznawać.
A teraz ten wypadek…

Michał Paweł Urbaniak (fot. Piotr Odorczuk)


Chodziło raczej o silne przeczucie niż konkretny obraz – te napłynęły chwilę później, wzięte z wyobraźni, ze zdjęć, którymi były opatrzone artykuły o krzykliwych nagłówkach, albo ze wspomnień. Zerkała na wypadki z niemal dziecięcą mieszaniną niezrozumienia, ekscytacji i grozy. Auta wciąż podobne do siebie, a jednak zniszczone. Blacha pofalowana, zmięta, niczym srebrny papier. Przednie koło odjęte od reszty samochodu. Rozbite szyby. Wklęsłe drzwi. Żółty renault leżący na dachu, jakby to dziecko odrzuciło swoją zabawkę.
Aż zabrakło jej tchu. A przecież nic się nie działo. Stała na placu egzaminacyjnym w słoneczny dzień.
Nie. Powinna się wycofać. Przeprosić i…
– Niech się pani nie denerwuje – odezwał się egzaminator. – Ja nie z takich, co to uwalają dla czystej przyjemności. Będę trzymał kciuki, a pani kierownicę. Byle mocno!
Wypuściła powietrze z płuc. Przypomniała sobie o trzech wybrakowanych ciężarówkach. Zobaczyła je, gdy szła rano do piekarni. Jechały ulicą jedna za drugą. Bez naczep przypominały zmutowane insekty o wielkich głowach i karykaturalnie długich odwłokach. Dziwaczny widok. Może stąd jej się wzięło… Nie, to nie jest dobry pomysł. Bezwiednie zrobiła krok do tyłu.
– Jeszcze tylko dowodzik proszę – powiedział egzaminator. – Te formalności!
– Już. – Trzymała kurczowo dowód w ręce. – Martyna Fogiel. – Postarała się o uśmiech.
Zerknął przelotnie na zdjęcie i oddał jej dowód. Egzamin się rozpoczął.
Martynie zostało pięć tygodni życia”.

Niedługo będziecie mogli wygrać Dobrą dziewczynę w blogowym konkursie!

Michał, serdecznie gratulujemy kolejnej książki! Życzymy wielu czytelników!

W najbliższym czasie Michał Paweł Urbaniak będzie prowadził następujące kursy:

Zapraszamy!

Źródło cytatu: Michał Paweł Urbaniak, Dobra dziewczyna, Wydawnictwo WasPos, Warszawa 2025.

Dodaj komentarz