Ucałować ręce pisarza

Nie ma chyba większej pochwały dla pisarza niż wzruszenia, które jego książka wzbudza w czytelniku. Okazuje się, że wdzięczność odbiorcy po lekturze danej książki może przybrać dość nieoczekiwane formy – na przykład nieomal religijne wielbienie autora. Przekonała się o tym Eliza Orzeszkowa po opublikowaniu swojej najsłynniejszej powieści.