Święta z kotem Bobem

Jakie książki będziecie czytać podczas najbliższych Świąt? Macie już swoje typy? Może będą to lektury przeznaczone specjalnie na tę okazję? Jedną z nich – bardzo świąteczną – może być „Kot Bob i jego podarunek” Jamesa Bowena. To bardzo ciepła opowieść o sile przetrwania dzięki przyjaźni.

James Bowen postanowił odbić się od dna i leczyć z uzależnienia narkotykowego. Został objęty specjalnym programem resocjalizacyjnym – otrzymał małe mieszkanie. Muzykował na ulicach, żeby zarobić na siebie. W tym okresie w jego życiu pojawił się Bob – rudy kot, który obdarzył Jamesa przyjaźnią i miłością. Dzięki niemu James zyskał dodatkową motywację, aby się zmienić. Ci dwaj zaczęli występować razem i zyskali ogromną popularność w Londynie. Ta przeurocza historia została opisana w książkach Kot Bob i ja oraz Świat według Boba. Bob zyskał fanów na całym świecie, również w Polsce, a książki mu poświęcone okazały się bestsellerami, pierwsza z nich stała się podstawą filmu. Sam James zdziwił się tą sławą, długo nie mógł w nią uwierzyć (kiedy trafił na przyjęcie dla pisarzy razem z Bobem – który oczywiście zrobił furorę – stwierdził: „Czułem się trochę jak intruz; jak gdybym ukradł komuś zaproszenie”).

Kot Bob i jego podarunek – trzecia część – ma świąteczny charakter. To kolejny wariant Dickensowskiej opowieści wigilijnej. James opowiada o tym, jak trudnym i pozbawionym nadziei okresem było dla niego Boże Narodzenie – często spędzane w noclegowniach lub na narkotykowym haju. Kiedy w jego życiu pojawił się Bob, nic już nie miało być tak jak przedtem. Choć Jamesowi nadal nie było łatwo, okazało się, że on i jego kot mają sporo przyjaciół, którzy o nich pamiętali w ten świąteczny czas – sporo osób przynosiło im kartki świąteczne z datkami, prezenty. James sam postarał się o to, aby obdarować życzliwych mu ludzi. Dobro wraca, a James czuje się szczęśliwy. To nie byłoby możliwe, gdyby nie jego rudy koci przyjaciel:

„Moje życie przypominało koszmar, zanim pojawił się w nim Bob. To żałosne, jak wiele szans zmarnowałem. Za szczyt szczęścia należało uznawać fakt, że w ogóle żyję, takim torturom poddawałem swój organizm. To, że mogłem się teraz cieszyć Bożym Narodzeniem, było jednym z niezliczonych błogosławieństw, jakie zesłał mi Bob. I częścią jeszcze cenniejszego podarunku, najpiękniejszego, jaki w ogóle można otrzymać. Mój kot dał mi nowe życie, życie pełne szczęścia i nadziei. (…) Postanowiłem strzec tego podarunku nie tylko podczas Bożego Narodzenia, lecz także do końca naszych wspólnych dni”.

Kot Bob i jego podarunek to nie jest wielka literatura – ale taka, która wlewa mnóstwo ciepła i nadziei prosto w serce.

A jakie są wasze świąteczne lektury?

Źródło cytatów: James Bowen, Kot Bob i jego podarunek, tłum. Andrzej Wajs, Nasza Księgarnia, Warszawa 2015.
Źródło grafiki: https://www.goodreads.com/book/show/23848554-a-gift-from-bob

5 Replies to “Święta z kotem Bobem”

  1. Kasia Alias Kinga says: Odpowiedz

    No to teraz będę polować na Boba, narobiłeś mi smaka. Jedną z ważniejszych książek jest Opowieść Wigijna Dickensa. W te święta też się zanurzę w historię Wigilii pana Skrucza.

  2. Kasia Alias Kinga says: Odpowiedz

    Wiem, czytałam 🙂

  3. Planowalam inne lektury, ale teraz przeczytam kolejna czesc o niesamowitym Bobie 🙂 Jedyny w swoim rodzaju kot i jedyna w swoim rodzaju przyjazn.

    1. Michal_Pawel_Urbaniak says: Odpowiedz

      🙂

Dodaj komentarz