Droga do bestsellera

Gary’ego Smitha z powieści „Pamiętaj, że tam są schody!” zostawiliśmy w momencie, w którym porzucił swój projekt biograficzny i skierował twórcze zainteresowania w stronę książki kucharskiej pisanej z myślą o kotach. Nieocenioną inspirację stanowił w tym przypadku niezwykle wybredny kot Petit.

Gary Smith – jeden z bohaterów powieści Krystyny Siesickiej Pamiętaj, że tam są schody! – wpadł na genialny pomysł. Porzucił pisarską pracę, do której nie miał serca i zaangażował się w ciągu chwili w nowy projekt: Książka kucharska z daniami dla kotów o szczególnie wybrednych upodobaniach kulinarnych. Nieomal zapomniał o umówionym spotkaniu! A to wszystko za sprawą kota Petit o bardzo wymagającym podniebieniu. Tę sympatyczną historię mogliście już poznać na blogu – a oto ciąg dalszy!

Książka kucharska z daniami dla kotów o szczególnie wybrednych upodobaniach kulinarnych murowanym bestsellerem? Nie tak zaraz! Zobaczcie, na jakie trudności natrafił Gary Smith już na samym początku:

„Pierwszą stronę skomponował z namysłem, ponieważ tytuł był długi, natomiast Garemu żal było uszczknąć z niego nawet jednego słowa. To zresztą było przyczyną, dla której książkę o Wandzie Grzędzińskiej Gary pisał tak bezskutecznie. Po prostu on nie potrafił niczego wykreślać, przywiązywał się nawet do omyłkowo napisanych powtórzeń, które jako błąd zaznaczał mu komputer, powtórzeń w rodzaju: ale ale, albo: wtedy wtedy. Decyzja, czy ma wykreślić pierwsze ale, czy drugie ale, już pierwsze wtedy czy drugie wtedy, przerastało właściwie jego możliwości. Najczęściej zamykał oczy i wyrzucał coś na oślep, ale to bywało fatalne w skutkach, ponieważ kasował obydwa ale albo obydwa wtedy.
Wolał więc już niczego nie majstrować przy tytule książki kucharskiej z daniami dla kotów o szczególnie wybrednych upodobaniach kulinarnych, żeby nie popaść w stresującą niemoc twórczą. Kursywą napisał tytuł pierwszego rozdziału: Dania z ryb dalekomorskich, mając, oczywiście, na myśli mintaja. Nagle ogarnął go niepokój, czy aby na pewno mintaj jest rybą dalekomorską, więc żeby to sprawdzić postanowił udać się do biblioteki uniwersyteckiej jeszcze przed swoim wyjazdem do Londynu. Tymczasem spojrzał na zegarek i z przerażeniem stwierdził, że zbliża się już godzina siódma, na którą przecież umówił się z Emmą i Michelle, a tu ciągle jeszcze nie był pod prysznicem, obrzydliwie pachniał rybami i wątróbką, a także czuł się nieludzko utytłany jagnięciną w sosie jarzynowym”.

Research, dbanie o stylistykę, niezbędne „przycinanie” tekstu – biedny Gary na nowo poznał los pisarza! A byłoby mu przecież łatwiej, gdyby skorzystał z kursu Pasji Pisania. Pod okiem profesjonalistów, w towarzystwie osób tak jak on zaangażowanych w pisanie, ukończyłby swój bestseller szybciej niż by przypuszczał. Uszczęśliwiłby tym samym prawdopodobnie wiele kotów!

I ty już dziś skorzystaj z kursów Pasji Pisania. Wybierz odpowiedni kurs dla siebie:

http://www.pasjapisania.pl/harmonogram-kursow.html

Zapisz się! Pozwól swojemu bestsellerowi stać się bestsellerem!

Źródło cytatu: Krystyna Siesicka, Pamiętaj, że tam są schody!, Wydawnictwo Akapit Press, Łódź 2003.

Dodaj komentarz