Wywiad z George Sand!

Dziś na blogu wyjątkowa okazja – zapraszamy was do przeczytania wywiadu z samą George Sand, wybitną dziewiętnastowieczną francuską pisarką, skandalistką, ikoną kobiecej emancypacji, kochanką Fryderyka Chopina. Kiedy pracuje? Jakie dzieło jest jej ulubionym? I przede wszystkim – czy lubi spotkania z czytelnikami?

Można powiedzieć, że George Sand była celebrytką swoich czasów. Pracowała jak maszyna, jej powieści cieszyły się sporą popularnością, a ona sama gorszyła współczesnych niestandardowym trybem życia, ubiorem, licznymi romansami. Już w podeszłym wieku, stała się swoistą narodową świętością mieszkającą w swoim królestwie w Nohant. A jednak ta „świętość” lubiła płatać figle interesantom (w tym czytelnikom). Stanisław Antoni Wotowski w książce poświęconej George Sand przytacza takie anegdoty:

„Razu pewnego, dla dokonania wywiadu, przybywa jakaś rozentuzjazmowana Angielka i po długich staraniach zostaje dopuszczona przed oblicze pisarki. Wyciąga notes, poczyna indagować:
– Kiedy pani pracuje?
– Nigdy nie pracuję!
– Ho! ho! Ale romanse pani… kiedy pani je tworzy?
– Rodzą się same! Rano, w wieczór i w nocy.
– Jakie jest pani dzieło ulubione?
– Olympia!
– Ho! Nie znam takiego.
– Nic dziwnego, bo go jeszcze nie napisałam!”

Prawda, że to ciekawy wywiad? Spójrzcie na jeszcze jedną historię z życia francuskiej pisarki:

„Innego dnia donoszą Sand, że jakaś czcigodna miss o końskiej twarzy i ekscentrycznym kapeluszu pragnie ją widzieć. Sand nie ma ochoty na rozmowę i nie wie, jak się wykręcić od nudnej wizyty, gdy wtem nawija się pod rękę młody Franciszek Laur, piętnastoletni chłopak bawiący w Nohant.
– Chodź no tutaj!
Łapie młodzieniaszka, szminkuje, pudruje, ubiera w suknie kobiece, na głowę nakłada jakąś z nadwornego teatru perukę…
– Jazda! Masz udawać George Sand, tylko poruszaj się z godnością i nie rób mi wstydu!
Chłopak majestatycznym krokiem wchodzi do salonu, a na jego widok zrywa się miss zaczerwieniona i szczęśliwa.
– Pani – bełkoce – co za zaszczyt… Przybyłam… jestem… och, jakam szczęśliwa, że panią widzę! Specjalnie zdobyłam się na podróż z Anglii do Francji w tym celu! Och! Jaka pani jest piękna!
Smarkacz milczy z miną pełną godności.
– Ileż czytelników posiada pani u nas w Anglii! Jak dumna będę, gdy opowiem o mojej wizycie! Widziałam samą George Sand! Siedziałam w jej salonie…
Potok zachwytów trwa bez końca. Chłopak, nie wiedząc, jak go przerwać, poczyna pukać palcem w czoło. Angielka patrzy zdumiona.
– Natchnienie! – szepce figlarz cicho i opuszcza salon.
– Boże! – woła Angielka, zrywając się ze swego miejsca. – Będę mogła opowiedzieć w Londynie, iż widziałam Sand w chwili natchnienia!
Tak powstają pamiętniki o wizytach u wielkich ludzi, a zacna miss, nieświadoma kawału, rozmowę z Laurem zaliczyła, zapewne, do najpiękniejszych momentów swego żywota”.

George Sand lubiła żarty – a wy? Jeśli chcecie się dowiedzieć, jak pisać humorystyczne sceny (a nie jest to łatwe zadanie), skorzystajcie z kursu Pasja Pisania II. Najbliższa edycja rusza 15 maja. Trwają już zapisy:

http://www.pasjapisania.pl/kurs-pasja-pisania-ii-2.html

Czekamy na was!

Źródło cytatów: Stanisław Antoni Wotowski, George Sand. Kobieta nieposkromionych namiętności: ostatnia miłość w życiu Chopina, Wydawnictwo Ciekawe Miejsca, Warszawa 2014.
Źródło grafiki: https://fr.wikipedia.org/wiki/George_Sand i https://archiwum.stopklatka.pl/multimedia/194240,osoba,245388,danuta-stenka#galeria

One Reply to “Wywiad z George Sand!”

  1. Ależ mnie rozbawiła pani Sand! Co za kobieta! Faktycznie musiała być jedyna w swoim rodzaju. A dialog z Angielką, jest po prostu świetny. Jestem zachwycona jej osobą i zamierzam dowiedzieć się o niej więcej.
    Dzięki za inspirację 🙂

Dodaj komentarz