Czasem łatwiej napisać powieść, niż rozmawiać na jej temat. Przekonał się o tym Humphrey Bell, jeden z bohaterów cyklu Mazo de la Roche o rodzinie Whiteoaków. Jego powieść odniosła sukces – a jednak on sam spanikował, gdy miał udzielić wywiadu. Zobaczcie, jak sobie poradził.
Wielu bohaterów cyklu o rodzinie Whiteoaków kanadyjskiej pisarski Mazo de la Roche ma ambicje literackie. To dotyczy także weterana wojennego mieszkającego nieopodal Jalny – Humphreya Bella. W powieści Zmienne wiatry w Jalnie osiąga on literacki sukces. Zwierza się z tego przyjacielowi – Finchowi Whiteoakowi:
„‐ Teraz opowiedz mi o sobie. Jak ci idzie praca?
Lekkie drżenie mięśni na szczupłej twarzy Bella wskazywało, że pytanie poruszyło jego emocje. Przez chwilę wydawało się, że nie może się zdobyć na odpowiedź, ale wreszcie powiedział:
‐ Nie najgorzej. Napisałem powieść.
‐ Powieść! ‐ krzyknął Finch. ‐ Ależ to dobra wiadomość. I mówisz, że ją skończyłeś?
‐ Tak. Jest skończona. Prawdę mówiąc ‐ jego spojrzenie było nieomal wstydliwe ‐ została przyjęta przez wydawcę.
‐ To wspaniale ‐ oznajmił Finch”.
Jednak nie okazuje się to tak wspaniałe, gdy Humphreyowi Bellowi przychodzi udzielać wywiadu. Zestresowany, wysyła w zastępstwie przychylnego sobie pułkownika Renny’ego Whiteoaka.
„W tym momencie do pokoju wpadł przerażony Humphrey.
– Co się stało, kochanie? – spytała go Meg, jakby mówiła do przestraszonego dziecka.
– Reporter – odpowiedział szybko oddychając. -Przyjechał zrobić ze mną wywiad na temat książki.
– To tylko dowodzi, że książka osiągnęła powodzenie ‐ powiedziała pocieszająco.
– Ale to reporter z pisma amerykańskiego.
– Tym lepiej, mój drogi, to wspaniale.
– Ale on prawdopodobnie nazwie mnie niewyrośniętym, trzydziestojednoletnim albinosem. Nie wyjdę do niego. Nie chcę go spotkać. Nie chcę. Nie chcę.
– Ja wyjdę do niego w twoim imieniu ‐ zaproponował Renny.
– O! Dziękuję. Czy mógłby pan może udawać, że jest pan mną?
– No wiesz? Pomyślę o tym.
– Ci faceci nie dają chwili do namysłu – dodał Bell”.
Jak Renny poradził sobie jako Humphrey Bell? Co powiedział na temat książki, której wcale nie czytał? Dowiecie się już niebawem.
Napisanie powieści to jedno, ale marketing to całkiem co innego. Wyobrażacie czasem sobie samych siebie opowiadających reporterowi o swojej książce? Czy ta wizja napawa was strachem, a może ekscytacją?
Pamiętajcie, że na kursach Pasji Pisania możecie bez obaw rozmawiać o swoich książkach. Służymy wam wsparciem, życzliwą radą i obiektywną, ale motywującą krytyką. Pokażcie nam swoje teksty. Wybierzcie kurs dla siebie:
http://www.pasjapisania.pl/harmonogram-kursow.html
Czekamy na wasze powieści i opowiadania!
Źródło cytatów: Mazo de la Roche, Zmienne wiatry w Jalnie, tłum. Danuta Petsch, Krajowa Agencja Wydawnicza, Poznań 1993.