Czy pamiętacie sagę rodziny Whiteoaków autorstwa Mazo de la Roche? Swego czasu była dosyć popularna. Traktowała o życiu pierwszych osadników w Kanadzie. Jedną z postaci cyklu jest James Wilmott – pisze on książkę, której bohaterką czyni ukochaną kobietę.
Mazo de la Roche (1879-1961) to jedna z najbardziej znanych kanadyjskich pisarek. Najbardziej cenionymi jej powieściami są te składające się na cykl o rodzinie Whiteoaków, którzy w latach pięćdziesiątych dziewiętnastego wieku przybywają do Kanady, aby się tam osiedlić. Mazo de la Roche początkowo napisała osiem tomów – później na prośbę czytelników dopisała kolejne (tym samym pierwszy wydany tom – Jalna – stał się chronologicznie siódmym). Ten cykl doczekał się kilku ekranizacji (powyżej zdjęcie z serialu „Jalna” z 1994 roku). Whiteoakowie zdobyli również serca polskich czytelników.
W pierwszym tomie – Budowa Jalny – poznajemy protoplastów rodu: oficera Filipa Whiteoaka i jego żonę Adelinę z d. Court. Śledzimy m.in. jak docierają się, jak szukają swego miejsca na ziemi i w końcu wznoszą w Kanadzie dom, który nazwą Jalna. Jedną z postaci jest przyjaciel rodziny – James Wilmott – zakochany w Adelinie. Swoją miłość przekuwa na literaturę. Oto scena, w której informuje Adelinę o swych twórczych próbach:
„‐ Zacząłem pisać książkę.
– To wspaniale! – zawołała z jaśniejącą twarzą. ‐ Wspaniale! Czy to powieść a ja jestem w niej?
‐ Tak, powieść i niestety jest pani w niej. Na darmo próbowałem, nie udało mi się pozbyć pani!
‐ O, byłabym wściekła, gdyby się to panu udało! Kiedyż przeczyta mi pan, co pan napisał? ‐ Nie wiem. Może nigdy. Bardzo czuję się niepewny wartości jej.”
Któż z nas tego nie zna, prawda? A jednak do czytania pierwszy rozdziałów wkrótce dochodzi:
„Nazajutrz przyniósł rękopis. Oboje zasiedli w zacienionym, chłodnym salonie i Wilmott zaczął czytać jej głośno. Gdy go tak słuchała, wzrok jej z uwagą śledził zmienne wyrazy przebiegające po jego twarzy. Lecz nad wszystkimi górował wyraz pełnej rezygnacji, tęsknoty i niezachwianej godności.
Kiedy przerywał czytanie, by odpocząć, Wilmott przybierał oblicze dziwnie oderwane, nawet chłodne. W miarę jak rozwijała się akcja powieści, Adelina poznawała siebie w jej bohaterce i mimo wszelkich usiłowań, by ukryć to, bohater miał rysy Wilmotta. Lecz to tylko powiększało zainteresowanie, z jakim słuchała. Z łokciem na poręczy fotela i brodą opartą na dłoni, piła chciwie każdy wyraz czytany i orzekła wreszcie, że powieść jest arcydziełem. Błagała go, by nie tracił czasu, ale skupił wszystkie siły i dokończył (…). Przepowiadała wielkie powodzenie powieści”.
Dla Jamesa Wilmotta była to ciężka i ważna próba. Znacie to, prawda? Czasem trudno dzielić się swoim tekstem. W Pasji Pisania stworzyliśmy dla was i waszych tekstów przyjazną przestrzeń. Możecie nam powierzyć wasze powieści, opowiadania, a w zamian otrzymacie dużo wsparcia, wskazówki i życzliwą krytykę. Dzięki wykładom wiele możecie się nauczyć, a ćwiczenia pozwolą wam rozwinąć kreatywność.
Nie zwlekaj – zajmij już dziś miejsce na kursie. Na pewno znajdziesz coś dla siebie:
http://www.pasjapisania.pl/harmonogram-kursow.html
Czekamy na ciebie!
Źródło cytatów: Mazo de la Roche, Budowa Jalny, tłum. Julia Rylska, Krajowa Agencja Wydawnicza, Poznań 1989.
Źródło grafiki: https://www.imdb.com/title/tt0182597/mediaviewer/rm2014251008 i https://pl.wikipedia.org/wiki/Mazo_de_la_Roche