„mieć wyrok skazujący na ciężkie norwidy” – o pewnym spotkaniu autorskim

Przychodzisz do księgarni czy biblioteki – to tak dobrze znany świat, bezpieczne otoczenie książek. Aż chciałoby się poprzeglądać nowości, potrzymać w dłoniach którąś z książek i fantazjować, że można wziąć ją ze sobą, zmienić jej miejsce zamieszkania. Ale nie, tym razem, to nie czas na zakupy! Teraz przechodzisz nawą utworzoną z krzeseł i siadasz po drugiej stronie, wpatrując się w publiczność. Oto twoje spotkanie autorskie. Jak je sobie wyobrażasz?

Zobacz, jak jedno z takich spotkań opisała Wisława Szymborska, jedna z najwybitniejszych polskich poetek. Wiersz Wieczór autorski znalazł się w tomie Sól:

„Muzo, nie być bokserem to nie być wcale.
Ryczącej publiczności poskąpiłaś nam.
Dwanaście osób jest na sali,
już czas, żebyśmy zaczynali.
Połowa przyszła, bo deszcz pada,
reszta to krewni. Muzo.

Kobiety rade zemdleć w ten jesienny wieczór,
zrobią to, ale tylko na bokserskim meczu.
Dantejskie sceny tylko tam.
I wniebobranie. Muzo.

Nie być bokserem, być poetą,
mieć wyrok skazujący na ciężkie norwidy,
z braku muskulatury demonstrować światu
przyszłą lekturę szkolną – w najszczęśliwszym razie –
o Muzo. O Pegazie,
aniele koński.

W pierwszym rządku staruszek słodko sobie śni,
że mu żona nieboszczka z grobu wstała i
upiecze staruszkowi placek ze śliwkami.
Z ogniem, ale niewielkim, bo placek się spali,
zaczynamy czytanie. Muzo”.

Jak ci się podoba ta wizja – mocno ironiczna, jak to u Szymborskiej, ale też niepozbawiona pewnego ciepła?

Chcesz się zbliżyć do własnego spotkania autorskiego? Skorzystaj z kursów Pasji Pisania. Na pewno znajdziesz coś dla siebie:

http://www.pasjapisania.pl/harmonogram-kursow.html

Twój wieczór autorski się zbliża – jeśli tylko sobie na to pozwolisz!

Źródło wiersza: Wisława Szymborska, Sól, Wydawnictwo Znak, Kraków 2018.
Źródło grafiki: https://pl.wikipedia.org/wiki/Wisława_Szymborska

Dodaj komentarz