Napisz i kup sukienkę!

Co ma pisanie do uzupełniania garderoby? Czy można przełożyć słowa na materiał sukienki? Jak najbardziej! Tak się dzieje w życiu pewnej literackiej pary. Rudolf pisze i jednocześnie kompletuje swojej Mimi sukienkę. Zobaczcie!

Rudolf, poeta, pisarz, to jeden z bohaterów Z życia cyganerii, książki Henriego Murgera (pisałem o niej więcej w „Lekturze na weekend”. Jego ukochaną jest Mimi. Postanawia zdopingować go w pisarskiej pracy – tym bardziej, że obiecał jej sukienkę. Cóż to za kontrakt?

„Poprzedniego wieczoru zasypiając, widziała go przecież przy biurku, gotującego się spędzić noc nad robotą wysoce literacką, którą u niego zamówiono, a w której ukończeniu panna Mimi szczególnie była zainteresowana. W istocie, [Rudolf] uczynił lubej nadzieję, iż z owoców tej pracy kupi jej wiosenną suknię, której model ujrzała Pod dwoma Magotami. Był to słynny magazyn mód, przed którego wystawą zalotność Mimi odprawiała częste nabożeństwa. Toteż, od jakiegoś czasu pomieniona praca znalazła się na warsztacie, Mimi interesowała się żywo jej postępem. Często zbliżała się do Rudolfa, gdy pisał i przechylając główkę przez jego ramię pytała z powagą:
– Cóż, sukienka postępuje?
– Cierpliwości, mam już jeden rękaw – odpowiadał Rudolf.
Jednej nocy, słysząc, jak Rudolf strzela palcami, co wskazywało zawsze, że rad jest ze swojej pracy, Mimi podniosła się na łóżku i krzyknęła, wychylając zza firanek ciemną główkę:
– Cóż, suknia skończona?
– Patrz – odparł Rudolf, pokazując cztery wielkie stronice zapisane gęsto – skończyłem właśnie stanik.
– Co za szczęście! – rzekła Mimi. – Zostaje tylko spódnica. Ileż stronic trzeba na jedną spódnicę?
– To zależy; ale ponieważ jesteś nieduża, dziesięć stronic po pięćdziesiąt wierszy o trzydziestu trzech literach może dać przyzwoitą spódnicę.
– Nie jestem duża, prawda – rzekła Mimi poważnie – ale nie trzeba nadto skąpić na materiale; noszą teraz suknie bardzo szerokie, chciałabym spódnicę z ładnymi fałdami, tak, aby to robiło fru-fru.
– Więc dobrze – odparł niemniej poważnie Rudolf. – Dodam jeszcze po dziesięć liter w każdym wierszu, i będziemy mieli fru-fru.
I Mimi zasnęła szczęśliwa”.

Czy to dobry doping? Ta sukienka musiała być naprawdę piękna!

Chcecie pisać dobre sceny humorystyczne? Skorzystajcie z naszego kursu Pasja Pisania II na Zoomie. Najbliższa edycja rusza już 22 lutego:

https://www.pasjapisania.pl/pasja-pisania-ii.html

Zapraszamy!

Źródło cytatów: Henri Murger, Z życia cyganerii, tłum. Tadeusz Żeleński-Boy, Wydawnictwo MG, Warszawa 2023.

Dodaj komentarz