Znacie odpowiedź na to pytanie? Olga Tokarczuk w jednym ze swoich esejów napisała: „Wbrew temu, co opowiada stary mit, literatura nie jest sprawą muz, tych skrzętnych opiekunek i szafarek nauk i sztuk”. A więc komu zawdzięczamy wszystkie nasze czytelnicze doznania?
Olga Tokarczuk w swoim eseju Palec w soli, czyli Krótka historia mojego czytania, przyznaje, że szczególną atencją darzy greckiego boga Hermesa (wizerunek na zdj. powyżej). To jemu przypisuje powołanie do życia wielu rzeczy, w tym literatury. A wszystko zaczęło się od zmyślnego kłamstwa. Zobaczcie:
„Hermes wymyślił literaturę, kiedy pierwszy raz skłamał. Gdy on i jego brat Apollo, któremu zaledwie jednodniowy Hermes ukradł pięćdziesiąt jałówek, stanęli przed sądem Zeusa, ich ojca, Hermes, zamiast przyznać się do winy, wymyślił zupełnie inną wersję zdarzeń. Autor Hymnu homeryckiego do Hermesa przytacza jego słowa z mowy obronnej: »Ojcze Zeusie, to ja zaiste ci prawdę wyjawię, prawdomówny wszak jestem i nie wiem, co to jest kłamstwo«. Przy czym Hermes kłamie. Ta bezsilność boskiego oseska wzbudza jednak w bogach śmiech. Cała sytuacja jest zabawna, choć prawdomówność, którą dotąd szczycili się bogowie, zostaje podważona.
Hermes wymyślił więc inne wersje zdarzeń, niekoniecznie faktyczne, lecz takie, które mogły zaistnieć. Dość topornie nazywamy je »kłamstwem«, choć lepsze byłoby określenie »konfabulacja«, confabulatio, które poprzez imiesłów confabulatus pochodzi od łacińskiego confabulari, znaczącego »rozmawiać, gwarzyć«, a będącego połączeniem con-, od cum »z, razem z« i fabulari, »mówić, bajać«, od fabula, »bajka«. Oznacza ona opowiadanie zdarzeń wymyślonych jako tych, w których prawdziwość się wierzy. Użycie »konfabulacji« zamiast »kłamstwa« pozwoliłoby spojrzeć na Hermesa trochę przychylniejszym okiem. W literaturze chodzi przecież o przekazanie całości doświadczenia, a nie o fakty. Jest ona zabawą w światy i możliwości, wspaniałym, zapierającym dech w piersiach kuglarstwem, które zmiata i unieważnia nasze skrzętne i pragmatyczne porządki, nasze podziały »odtąd dotąd«, starannie posortowaną zawartość naszych szuflad umysłów”.
Piękna to definicja literatury, prawda? Więcej o książce Olgi Tokarczuk pisałem w „Lekturze na weekend”.
Możecie być jak Hermes, snuć swoje własne opowieści, bawić się w światy. Pozwólcie sobie na to, zobaczcie, jak to się robi – na kursach Pasji Pisania. Wybierzcie ten najlepszy dla siebie:
http://www.pasjapisania.pl/harmonogram-kursow.html
Twórzmy razem literaturę! Do zobaczenia!
Źródło cytatów: Olga Tokarczuk, Czuły narrator, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2020.
Źródło grafiki: https://en.wikipedia.org/wiki/Hermes
Konfabulowanie w sądzie to nie jest najlepszy przykład 😉 Grożą za to dotkliwe konsekwencje. Podobnie ten talent nie jest ceniony w dziennikarstwie.
Ja nie mógłbym być dziennikarzem. Lubię nie tylko przerabiać rzeczywiste historie, ale też tworzyć rzeczy nie z tej Ziemi.
:):):)