Casey Peabody, główna bohaterka książki Lily King „Kochankowie i pisarze”, wie, co chce robić w życiu – pisać na przekór wszystkiemu. A jednak wciąż ma w sobie wiele niepewności. Aż spotyka pewnego nauczyciela kreatywnego pisania…
Casey Peabody od zawsze widziała siebie jako pisarkę. Wytrwała, pracowita, choć niepewna, nie szła na kompromisy. Pisała opowiadania. W Kochankach i pisarzach poznajemy ją, gdy od sześciu lat pracuje nad swoją pierwszą książką (inspirowaną życiem jej matki). Przyjaciółka, również pisarka, proponuje jej udział w pewnym przyjęciu. Jego gwiazdą ma być pisarz i nauczyciel pisania w jednym. Casey jednak się waha, nie wiedząc, że ta impreza stanie się początkiem zmian. Czy na lepsze? Zachęcam was gorąco do przeczytania Kochanków i pisarzy – więcej o książce Lily King pisałem w „Lekturze na weekend”. Tymczasem przyjrzyjcie się owemu pisarzowi i mentorowi, a zwłaszcza… jego rękom!

„To przyjęcie na cześć pisarza, który w środowe wieczory prowadzi warsztaty beletrystyczne w swoim domu w pobliżu Central Square. Muriel bardzo mnie namawiała do udziału, ale na razie pomysł pokazania komuś choćby fragmentu mojej powieści jest zbyt przykry, by go rozważać. Nie mogę wracać do tego, co wcześniej napisałam. Muszę posuwać się do przodu. Ona wciąż mnie zapewnia, że nie będę musiała prezentować swojego tekstu, że mogę po prostu przyjść, rozejrzeć się, poznać innych ludzi, przy których nie będę czuła się wariatką z powodu swoich życiowych wyborów. Ten pisarz był profesorem na Boston University, ale gdy trzy lata temu zmarła mu żona, zrezygnował z nauczania, by całkowicie poświęcić się pisarstwu i być w domu z dziećmi. Jednak brakowało mu nauczania i stworzył warsztaty. Muriel mówi, że on właściwie wcale nie uczy. Każe ludziom odczytywać na głos ich teksty, a potem rzadko się odzywa. Zorientowali się, że kiedy pisarzowi podoba się to, co słyszy, jego dłonie wędrują na kolana. A kiedy mu się nie podoba, ramiona pozostają skrzyżowane na piersi. A jeśli czymś się naprawdę za chwyci, pod koniec lektury złoży na kolanach splecione dłonie”.
Dziwaczne te warsztaty, prawda? Na kursach Pasji Pisania dostaniecie konkretne wskazówki i dużo motywacji, a wasze teksty zostaną omówione wnikliwie. Nasi nauczyciele nie są tak tajemniczy! Sprawdźcie nas, wybierzcie kurs dla siebie:
https://www.pasjapisania.pl/harmonogram-kursow.html
Czekamy na was i wasze teksty!
Źródło cytatów: Lily King, Kochankowie i pisarze, tłum. Magdalena Koziej, Wydawnictwo Prószyński i S-ka, Warszawa 2021.