Wersja Brzydkiej Siostry

Lubicie baśń o Kopciuszku? A zastanawialiście się kiedyś, jak brzmiałaby ta sama historia opowiedziana przez innego jej bohatera? Joanne Harris, angielska pisarka, w przedstawiła tę samą baśń, ale oddała głos jednej z Brzydkich Sióstr. Co z tego wyszło?

„Zawsze trochę współczułam brzydkim siostrom Kopciuszka. Czułam też, że w ich historii kryje się coś więcej, niż mówią baśnie, kreskówki i przedstawienia” – napisała w komentarzu do własnego opowiadania Brzydka Siostra Joanne Harris, angielska pisarka. Jego narratorką jest właśnie Brzydka Siostra Kopciuszka. Dodajmy, narratorką opowiadającą z prawdziwą swadą. Zupełnie inaczej widzi ona historię swojej przybranej siostry.

W jej ustach ta opowieść nabiera ironicznego charakteru, ale też bywa okrutnie gorzka („My – moja siostra i ja – urodziłyśmy się gdzieś w Europie. Zdania na ten temat są podzielone. Tak czy inaczej, mało kogo obchodzi, skąd pochodzimy. Ani co się z nami dzieje po opuszczeniu kurtyny. Dla Brzydkiej Siostry nie ma »długo«. »Szczęśliwie« raczej też nie.”). A oto co Brzydka Siostra ma do powiedzenia o Kopciuszku:

„O tak, była niebrzydka, na swój chorobliwy sposób. Płowa, blada blondynka, tak drobna i chuda, jak my wysokie i przysadziste. Sama doprowadziła się do tego stanu: nie jadła nic innego jak tylko surową marchewkę, ubierała się na czarno i obsesyjnie spalała kalorie. W życiu nie widzieliście tak wypucowanych podłóg (zamiatanie: 400 kalorii, froterowanie: 500). Rzadko raczyła się do nas odezwać; w uniesieniu słuchała śpiewaków zawodzących pieśni o miłości i oglądała co – niedzielne popisy kuglarzy na wiejskim placu. Podobała się chłopakom (jakżeby inaczej), ale marzyła o księciu. Miejscowe wyrostki nie zaspokajały ambicji Jej Wysokości.
Pewnie, że jej nienawidziłyśmy. Obie dość przeciętnej urody (dopiero potem zrobiono z nas brzydule), tu i ówdzie za bardzo przy kości. Do tego kiepska cera i kudłate włosy, których nijak nie dawało się wyprostować. Panna Pyszałkowata była smukła i zgrabna, wymarzony rozmiar 36. Na naszym miejscu każda by ją znienawidziła.


Naturalnie, że nosiła łachmany. Ten typ tak ma. Poza tym, ów gałganiarski wygląd był wówczas bardzo w modzie – firmowe łachy warte fortunę, przy których chuda sylwetka to mus; z moimi nogami wyglądałabym w nich jak krowa. A buty! Gdybyście zobaczyli jej kolekcję: nie tylko gronostajowe, ale z krokodyla, norek, pleksiglasu, strusia, jaszczurki, jedwabiu. Wszystkie na sześciocalowych obcasach, z cienkimi paskami, nawet w zimie (pomyślcie, jak to załatwi jej nogi za dwadzieścia lat). Kto widział, ten wie”.

A co się stanie, gdy Brzydka Siostra nagle wyjdzie ze swej roli i nieoczekiwanie pozna miłość? Zapraszam do lektury całego opowiadania – znajdziecie je w książce Joanne Harris W tańcu.

Pamiętajcie, że baśnie to wdzięczne opowieści do literackiego przekształcenia. Mogą stać się świetną inspiracją. Więcej o tym dowiecie się na Kursie Inspiracje. Najbliższa edycja rusza już 7 kwietnia:

http://www.pasjapisania.pl/kurs-inspiracje.html

Zapraszam! Poznajcie różne wymiary literatury!

Źródło cytatów: Joanne Harris, W tańcu, tłum. Magdalena Gawlik-Małkowska, Wydawnictwo Prószyński i S-ka, Warszawa 2004.
Źródło grafiki: https://samequizy.pl/jak-dobrze-znasz-ksiezniczki-disneya-5/, https://vitalia.pl/forum11,983929,1_Do-jakiej-postaci-z-disneya-masz-podobna-figure.html i http://www.crossdressing.pl/main.php?lv3_id=289&lv1_id=2&lv2_id=24&lang=en

3 Replies to “Wersja Brzydkiej Siostry”

  1. Kiedyś napisałem alternatywną historię „Jasia i Małgosi” i nawet Michałowi się spodobało.
    Zapisałem się na kurs „Inspiracje” po tym jak przeczatałem swoje opowiadanie „Matematyczna przyjaźń” i jego recenzję napisaną przez Michała. Zacząłem je poprawiać. Został mi jeszcze fragment o regionalnym etapie konkursu Kangur.

  2. Właśnie sobie przypomniałem, że kiedyś spotkałem chłopca, który dostał się w Kangurze do finałów i w nagrodę pojechał na wycieczkę zagraniczną. Znalazłem numer do niego! No, chyba, że to był jego brat 😉

  3. To był jednak jego brat, ale mam obietnicę na poświętach relacji z pierwszej ręki. a jutro na moim blogu taka świąteczna informatyka http://doktorB.it

Dodaj komentarz