Co się stanie, gdy Muminek zechce zarabiać pieniądze w nielegalny sposób? A jeśli zakocha się w kim innym i będzie gotów porzucić pannę Migotkę? Jak upłyną wakacje (de) Muminków na Riwierze? I wreszcie – jak przebiegnie inwazja Marsjan na Dolinę Muminków?
Dolina Muminków to jedno z ukochanych literackich miejsc kolejnych pokoleń czytelników na całym świecie – jestem w tej grupie. Najpierw poznałem Muminki – jak wiele moich rówieśników – z japońskiej kreskówki nadawanej w charakterze wieczorynki (po latach stwierdziłem, że moja generacja powinna się nazywać „pokoleniem, które bało się Buki”). Zawsze sądziłem, że Muminki nie są dla mnie, że się spóźniłem i jestem zbyt blisko dorosłości, aby czytać – i zachwycić się – książkami Tove Jansson. Swój błąd zrozumiałem dopiero jako człowiek już faktycznie dorosły. Pokochałem uniwersum Muminków od pierwszej lektury.
![](https://blog.pasjapisania.pl/wp-content/uploads/2021/03/2021.04.09_Lektura-na-weekend-Raz-jeszcze-w-Dolinie-Muminków2-1.jpg)
Zdumiałem się, jak te powieści są aktualne, uniwersalne, jak wnikliwie pisarka przekazuje prawdę o ludziach – tu przebranych w kostiumy sympatycznych stworów (na marginesie: w obecnych czasach warto przypomnieć sobie Kometę nad Doliną Muminków, kiedy i nad naszym światem już od ponad roku wisi taka straszliwa „kometa”). Później wielokrotnie sięgałem po te powieści, a niektóre tomy – Opowiadania z Doliny Muminków (z fenomenalnym O Filifionce, która wierzyła w katastrofy), Tatuś Muminka i morze czy Dolina Muminków w listopadzie – zaliczają się do najważniejszych książek mojego życia. Cóż, kiedy Wydawnictwo Egmont, opublikowało pierwszy tom serii „muminkowych” komiksów Tove Jansson, nie mogłem sobie odmówić powrotu do tego uniwersum.
![](https://blog.pasjapisania.pl/wp-content/uploads/2021/03/2021.04.09_Lektura-na-weekend-Raz-jeszcze-w-Dolinie-Muminków3.jpg)
Z tymi komiksami wiąże się ciekawa historia. Po raz pierwszy Muminki wystąpiły w komiksie już w 1948 roku w komiksowej adaptacji powieści Kometa nad Doliną Muminków. Muminek i koniec świata ukazywał się w formie pasków w jednym ze szwedzkojęzycznych dzienników. Z kolei w 1952 roku Associated Newspapers zaproponowało Tove Jansson tworzenie przygód Muminków bezpośrednio na rynek brytyjski. Oto co napisał Charles Sutton, ówczesny szef wydawnictwa, do „mamy Muminków”: „Przyszło mi do głowy, że mogłabyś zrobić ciekawy komiks, który niekoniecznie byłby skierowany do dzieci. Oczywiste jest, że Muminki podobają się dzieciom, ale uważamy, że te wspaniałe stworzenia można wykorzystać w formie komiksu wyśmiewającego nasz, tak zwany, cywilizowany styl życia”. On sam podpowiadał jej tematy. Seria zadebiutowała 7 lipca 1954 roku w poczytnym dzienniku „The Evening News”. Po niespełna roku wydawca sprzedał licencję na publikację w innych krajach – wpierw do Finlandii i Szwecji, a potem do reszty Europy, a także do USA. „Muminki” stały się najpopularniejszym fińskim komiksem wszech czasów (komiksy z ich udziałem ukazywały się w ponad czterdziestu krajach i około stu dwudziestu dziennikach). Tove Jansson napisała i narysowała dwadzieścia jeden opowieści z Doliny Muminków, w tym siedem wspólnie z bratem Larsem Janssonem, który później przejął serię w całości i w następnych latach stworzył kolejne pięćdziesiąt dwie historie.
![](https://blog.pasjapisania.pl/wp-content/uploads/2021/03/2021.04.09_Lektura-na-weekend-Raz-jeszcze-w-Dolinie-Muminków4.jpg)
Na tom pierwszy, wydany ostatnio nakładem Egmont, składa się jedenaście „muminkowych” komiksów. W Rabusiach – jedynej w tym tomie dosyć chaotycznej fabularnie historii – Muminek nie może znieść krewnych i przyjaciół, których zaprosił. Ryjek oferuje mu (bardzo wątpliwą) pomoc. Później ci dwaj próbują się nie do końca legalnie wzbogacić. W Życiu rodzinnym osamotniony Muminek nieoczekiwanie odzyskuje rodziców, a zaraz potem znów ich traci, gdy Tatuś chce zostać poszukiwaczem przygód i uciec ze swoją żoną. Na szczęście wszystko kończy się dobrze. W Muminkach na Riwierze rodzina Muminków wraz z panną Migotką wybierają się w podróż na Riwerę. Pomyłkowo zostają wzięci za krezusów, co rodzi wiele zabawnych i mniej zabawnych Nie wszyscy umieją odnaleźć się w świecie luksusów i blichtru (na marginesie: w tej opowieści Muminek przejawia ambicje pisarskie – na początku tworzy „poemat o nordyckim pierwiosnku”).
![](https://blog.pasjapisania.pl/wp-content/uploads/2021/04/2021.04.09_Lektura-na-weekend-Raz-jeszcze-w-Dolinie-Muminków.jpg)
W Wyspie Muminków bohaterowie wybierają się na wycieczkę i lądują na wyspie. Poznają m.in. kochliwą Mimblę, a nawet własnych – nieco demonicznych – przodków. Niebezpieczna zima to właściwie nieco lżejszy wariant Zimy Muminków. Wbrew prawom natury Muminki nie zapadają w sen zimowy, chcąc tworzyć nowe tradycje („O rety, co przodkowie sobie pomyślą” – martwi się Mama Muminka) i poznają zupełnie inny świat. W Zabawie w udawanie rodzina Muminków zainspirowana przez swoja nową, bardzo zasadniczą sąsiadkę, panią Filifionkę, zatrudnia pomoc domową. Jednak trudno im się porozumieć z wiecznie zamartwiającą się, wręcz depresyjną Bufką. W Nowym życiu Muminków mieszkańcy krainy znajdują się pod wpływem idei głoszonych przez charyzmatycznych proroków. W Zakochanym Muminku Dolinę zalewa powódź (niczym w Lecie Muminków), a Muminek zakochuje się w pociągającej Primadonnie ze zniszczonego cyrku. W Dżungli w Dolinie Muminków wokół domu – i w samym domu – wyrosną egzotyczne rośliny, a rodzina Muminków przygarnie dzikie zwierzęta. Czy jednak te będą szczęśliwe w takich warunkach? W zamykającej ten tom opowieści Muminki i Marsjanie Muminki spotkają się z reprezentantem cywilizacji pozaziemskiej. Będzie strasznie i bardzo zabawnie!
![](https://blog.pasjapisania.pl/wp-content/uploads/2021/03/2021.04.09_Lektura-na-weekend-Raz-jeszcze-w-Dolinie-Muminków5.jpg)
Przyznam, że podchodziłem do lektury z pewną obawą. Nie sądziłem, że mogę obdarzyć komiksy o Muminkach podobną miłością, jaką zarezerwowałem dla powieściowych wersji. Czekało mnie przyjemne zaskoczenie. Trudno może mówić o miłości, ale nie da się też ukryć, że te opowieści również pokazują talent Tove Jansson i to nie tylko plastyczny (kolejne obrazki są dopracowane i urocze, postaci wyraziste). Fabuły są tu nieoczywiste. Skrzą się błyskotliwym humorem. I – właśnie – tak jak chciał wydawca, mogą zaciekawić nie tylko dzieci. Odwołują się do różnorodnych zjawisk i trendów – sporo miejsca zajmują relacje damsko-męskie, potrzeba realizacji wbrew utartym schematom, pojawiają się też m.in. nowobogactwo, spory naukowe, inwazja obcych, (zgubny) wpływ nowych autorytetów, nadmierny pociąg do alkoholu. Wierny fan książek o Muminkach może się zdziwić, bo komiksy często rozmijają się z powieściami. Przykładowo – Muminek nie stracił rodziców, więc nie musiał ich odzyskiwać (podobny motyw pojawi się w Pamiętnikach Tatusia Muminka, tyle że będzie dotyczył „osieroconych” Ryjka i Włóczykija), a pannę Migotkę poznał w całkiem innych okolicznościach. Filifionka nie miała dzieci. Za to w komiksie spotkamy postaci, które nie trafiły do powieściowego świata – na przykład Bobka czy Marsjanina. Całość sprawia naprawdę dobre wrażenie. Jak to ujęła Mama Muminka: „Tu się dzieje tyle dziwnych rzeczy… ale nigdy nie jest nudno”.
Polecam wam ten powrót do Doliny Muminków. Kto by odmówił spotkania z rodziną Muminków, Małą Mi, Włóczykijem czy innymi bohaterami tego cudownego uniwersum, które kochają ludzie na całym świecie?
Czy i wy je kochacie?
Źródło cytatów: Tove Jansson, Muminki. Wydanie zbiorcze (tom I), tłum. Teresa Chłapowska, Wydawnictwo Egmont, Warszawa 2021.
Źródło tekstu i grafiki: http://booklips.pl/premiery-i-zapowiedzi/komiksowe-przygody-muminkow-w-zbiorczych-albumach-pierwszym-tom-juz-w-sprzedazy/
Oj, tak, czytalam je w dziecinstwie i uwielbialam. Od tego czasu nie wracalam do nich, bo sadzilam, ze sa zbyt dziecinne, nawet jak na moj gust. Ale ich oryginalnosc i stworzony tam odrebny swiat sa dla pisarza niedoscignionym wzorem.
O Boże!!!! Nie będę Michał zważała na stylistykę i interpunkcję, bo moja miłość do Muminków jest poza wszelkimi prawami językowymi i czaso-przestrzennymi! Będą wykrzykniki i „ochy” i „achy”. Toś mi zrobił dzień Michał! W dzieciństwie uwielbiałam bajkę rysunkową, właściwie lalkową. Było w niej coś magicznego. Robiłam podejścia do książki i dziś już nie bardzo pamiętam dlaczego były nieudane? Brama do świata muminków otworzyła się dla mnie ponownie gdy byłam już dorosła i córka poprosiła mnie, bym czytała jej Muminki do snu. Szybko się okazało , że obie czekamy z niecierpliwością na wieczorne „seanse”. Śmiałyśmy się na głos, czytanie przedłużało się o „jeszcze tylko jedną kartkę” lub o „nie mamoooooo, nie możesz skończyć w takim momencie”. Absolutnie Buka jawi mi się jako czarna perła pośród Muminkowego oceanu wspaniałości! Mała Mi nie jest złośliwa! Powtarzamy to z moja Madzią każdemu, kto narusza jej dobre imię przypisując nieprawdziwe cechy charakteru. Mała Mi to czuła wizjonerka, która umiłowała prawdę i relacje. Biegnę teraz w myślach ku każdemu z bliskich mi bohaterów. Opowieści o muminkach to nie jest fikcja literacka, to genialne, uosobione przeczucie, że życie może być czymś więcej niż niefortunna księgą zdarzeń 😉
Cieszę się, Justyna:) Cóż, dzielimy miłość do tego uniwersum. A po te komiksy naprawdę warto sięgnąć!
Michał z jednej strony po lekturze żałowałam, że Muminkow nie ma więcej. Teraz boję się, że nie znajdę tam w komiksach ukochanego uniwersum albo będzie rozcieńczone! Mówisz, że się nie rozczaruję? No to nie ma wyjścia haha. Zamawiam.
Ja się nie rozczarowałem:)
Michał, podpowiedziałeś mi prezent urodzinowy dla córki.
Ma na swojej półce tomiki z Muminkami.
Pod Twoim wpływem wziąłem do czytania „Kometa nad Doliną Muminków”.
Jest też drugi tom komiksów, więc może skuszę się na dwa 🙂
Niestety, żona mówi, że ona już ma te komiksy, chociaż nie widzę na jej półce.
Koniecznie podziel się wrażeniami z „Komety”!
Ma komiks „Wyspa Muminków”.
Jak to się ma do dwutomowych komiksów „Muminki”?
Już wiem!
W pierwszym tomie jest jako jedna z jej 11-tu części.
Ale córka nie chce żadnych prezentów.
Cóż to za dziecko?
Chętnie bym jej sprawił jakąś niespodziankę, ale nie, żeby tak książka leżała jak „Zabójcze maszyny”.