Baronowa Blixen przy pracy

„Miałam w Afryce farmę u stóp gór Ngong” – to jedno z najsłynniejszych pierwszych zdań w literaturze. Pochodzi z autobiograficznej powieści Karen Blixen „Pożegnanie z Afryką”. Baronowa zaprasza czytelnika do udziału w niezapomnianej podróży. Zobaczcie ją przy pracy.

Karen Blixen przeszła do historii literatury przede wszystkim jako autorka Pożegnania z Afryką – powieści o tym, jak prowadziła farmę na Czarnym Lądzie. Inspirowane rzeczywistymi zdarzeniami dzieło, od lat zdumiewa i zachwyca czytelników. Afryka Blixen to miejsce urzekające i magiczne. Nic dziwnego, że tyle osób wybrało się razem z Baronową – jak lubiła być nazywana autorka – w tę podróż. Historię Karen Blixen spopularyzował oscarowy film z Meryl Streep i Robertem Redfordem.

Nie brakuje w Pożegnaniu z Afryką również fragmentów pisarskich. Tu możecie podejrzeć autorkę przy pracy:

„Byłam młoda i instynkt samozachowawczy kazał mi skoncentrować na czymś energię, aby nie ulecieć z wiatrem jak kurz na drodze albo dym na równinie. Wieczorami zaczęłam pisać opowiadania i bajki, a to zajęcie przenosiło mnie myślami daleko, do innych krajów i innych czasów. Niektóre opowiadania czytałam przyjaciołom, którzy odwiedzali mnie na farmie. Gdy wstawałam od pisania i wychodziłam przed dom, wiał ostry wiatr, milion gwiazd świeciło na czystym niebie i wszystko było suche.
Początkowo pisywałam tylko wieczorami, potem siadywałam do maszyny także rano, kiedy obowiązek kazał zajmować się gospodarstwem. Ale tak trudno było zdecydować, czy ponownie przeorać pole kukurydzy i jeszcze raz ją zasadzić, czy zerwać zwiędłe owoce kawy w celu ratowania drzewek, czy też zostawić je na gałęziach.
Pisałam zwykle w jadalni, gdzie cały stół był zarzucony papierami, bo między opowiadaniami i bajkami musiałam jeszcze zajmować się rachunkami i odpowiadać na rozpaczliwe meldunki zarządcy farmy. Moi boye przychodzili i wypytywali, co robię. Gdy im powiedziałam, że próbuję napisać książkę, uznali to za rozpaczliwy wysiłek uratowania farmy od skutków ciężkich czasów i bardzo się tym zainteresowali. Później wypytywali, jak postępuje pisanie. Często stali bez ruchu obserwując moją pracę, ich twarze były prawie koloru boazerii na ścianach, a wieczorem odnosiłam wrażenie, że same białe szaty stoją przy ścianach i dotrzymują mi towarzystwa”.

Urzekający fragment prawda?

Karen Blixen była praktycznie sama ze swoim pisaniem. Ty też możesz mieć swoiste duchy przy sobie – te opiekuńcze. Skorzystaj z kursów Pasji Pisania. Dostaniesz mnóstwo wskazówek, motywacji, rzetelnej, rzeczowej krytyki. Będziesz spełniać swoje pisarskie marzenia pod okiem profesjonalistów. Wybierz kurs dla siebie:

https://www.pasjapisania.pl/harmonogram-kursow.html

Zapraszamy!

Źródło cytatów: Karen Blixen, Pożegnanie z Afryką, tłum. Józef Giebułtowicz, Jadwiga Piątkowska, Wydawnictwo Poznańskie, Poznań 2019
Źródło grafiki: https://www.teleman.pl/tv/Pozegnanie-z-Afryka-813226

Dodaj komentarz