Catherine Ravenscroft nie ma powodów do narzekania – ma stabilną sytuację życiową, jest doceniana w pracy, towarzyszy jej oddany mąż. Wszystko zmienia znaleziona w domu książka. Kto ją przesłał? I dlaczego Catherine jest główną bohaterką? Kto poznał jej tajemnicę sprzed lat?
Serial Disclamer – Sprostowanie, dostępny na jednej z platform streamingowych – cieszy się niemałą popularnością. W rolach głównych wystąpili Cate Blanchett i Kevin Kline, a w rolach drugoplanowych możemy zobaczyć m.in. Lesley Manville, Louisa Partrige, Leilę George czy Gemmę Jones. Nie wszyscy wiedzą, że serial jest ekranizacją debiutanckiej powieści Renée Knight pod tym samym tytułem.

„Niby się mówi: »Kamieniem i kijem może mnie zabijesz, ale bez obawy – nigdy słowami«. Mimo to bałem się, że zawartość tych stron może okazać się dla mnie zabójcza. Nie byłem na to przygotowany”.
Świat Catherine Ravenscroft, bezkompromisowej dziennikarki, coraz bardziej wybijającej się dokumentalistki, drży w posadach, a to za sprawą tajemniczej książki, znalezionej w domu, do którego Catherine przeprowadziła się wraz z mężem. Nie wie, skąd wziął się Idealny nieznajomy – ktoś przysłał tę książkę? Należy do męża – Roberta? Do ich dorosłego syna Nicka? Zaczyna lekturę, aby z przerażeniem zorientować się, że Charlotte – jedna z głównych bohaterek, to jej odpowiednik. Inaczej mówiąc: inspiracją dla tej powieści było kilka wakacyjnych dni sprzed dwudziestu lat. Przypomina sobie tragicznie zmarłego Jonathana, z którym (jeśli wierzyć książce) połączył ją namiętny wakacyjny romans. A fabuła tego dzieła – do pewnego momentu – przedstawia się mniej więcej tak:
„To łatwa, płynna i lekka opowieść o młodym mężczyźnie (…), który podróżuje z dziewczyną po Europie. Robert czyta o ich niecierpliwych oczekiwaniach i przeżywaniu przygody. Porzucili swoje prace, aby podróżować, zdecydowani nie marnować młodości. Dwoje ludzi wciąż na tyle młodych, by móc skorzystać z młodzieżowej karty kolejowej. Zapach pociągów nocą, poranne przebudzenia i przejazdy do obcych krajów, opuszczanie okna i oddychanie powietrzem Morza Śródziemnego, gdy pędzą przez pejzaże wolności. Są zakochani. Są sobie przeznaczeni. Jest jednak coś, co przesącza się przez ten beztroski tekst (…) – powoli nadciągający mrok tragedii”.

Drugim narratorem – tym razem pierwszoosobowym – jest Stephen Brickstocke, emerytowany nauczyciel. Kiedyś miał ambicje pisarskie, podobnie jak jego żona Nancy, ale ostatecznie oboje je zarzucili. Żadna z jego książek nie została wydana. Dziś jest samotnym, zgorzkniałym człowiekiem. Jego żona zmarła na raka, syn wiele lat temu zginął w wypadku. Kiedy Stephen znajduje maszynopis powieści, zaczyna rozumieć, co zdarzyło się podczas ostatnich wakacji Jonathana. Siłą napędową jego działania jest zemsta – pora, aby Catherine zapłaciła za swoje winy z przeszłości:
„Czym są owe »tak przemożne uczucia« – nie pisze, jakie to uczucia. Przemożne obrzydzenie? Przemożna nienawiść? Chcę mieć to czarno na białym, a nie jakieś tam przemożności. Chcę wstydu, strachu, grozy, wyrzutów sumienia, wyznania. Czy domagam się zbyt wiele?”.
To Stephen podrzuca jej egzemplarz książki – kolejny trafia do jej syna Nicholasa, dorosłego już utracjusza, sprzedawcy w sklepie z odkurzaczami. Na tym nie poprzestaje – można go wziąć za stalkera. Plan się krystalizuje, a spirala zdarzeń nakręca. Stephen w tej rozgrywce posuwa się coraz dalej, z kolei Catherine jest coraz bardziej bezradna:

„To się rozszerza. Rozlewa. Jak kręgi na wodzie. Musi go dopaść, zanim wyrządzi jej prawdziwą krzywdę. Bo jeszcze jej nie skrzywdził. Wstrząsnął nią. I ujawnił swoją złą wolę w tym obszernym, jadowitym anonimie, a wysyłając go jej synowi, dał jasno do zrozumienia, że chce, by jad rozszedł się dalej. Na razie stawką jest jej reputacja, jej dobre imię. Jest kobietą, lubianą, podziwianą, darzoną zaufaniem, przez niektórych kochaną. To, co on robi, zagraża temu stanowi rzeczy, bo gdy tylko świat się dowie, gdy tylko padną pewne słowa, nie da się ich cofnąć. Już nigdy nie będzie tą osobą, za którą jest uważana. On wypaczy punkt widzenia świata”.
Tak, bohaterka ma wiele do stracenia. Mogłaby powiedzieć mężowi o tym, co stało się dwadzieścia lat temu na wakacjach, ale boi się konsekwencji („Powraca pamięcią do nocy sprzed kilku tygodni, gdy o mało nie opowiedziała mu o wszystkim. Chwała Bogu, że tego nie zrobiła. Robert uważa się za silnego człowieka, ale tak naprawdę nie jest, a małżeństwo to delikatna sprawa, nie ich, ale każde. Trzeba zachować równowagę i zdaniem Catherine udało się utrzymać ich związek na właściwym kursie”). Być może słusznie – jej świat stopniowo się rozpada. W końcu musi dojść do konfrontacji między nią a Stephenem.

Sprostowanie to bardzo udany thriller psychologiczny. Knight nie idzie utartymi szlakami, kliszami. Raczej bardzo umiejętnie pogrywa z czytelnikiem, który zazwyczaj daje wiarę przedstawionym zdarzeniom. A mamy tu kilka wersji tej samej historii – inaczej widzi to wszystko Stephen, inaczej widziała jego żona, inaczej Robert, w końcu zupełnie inne spojrzenie ma Catherine. Jedną z głównych zalet tej powieści jest właśnie mocna niejednoznaczność bohaterów. W jaki sposób Catherine przyczyniła się do śmierci Jonathana? Czy wykazała się brakiem odpowiedzialności jako matka i teraz próbuje zatuszować prawdę o wakacyjnej przygodzie? Czy można ją traktować jak sprawczynię tragedii czy raczej jak ofiarę oszalałego z bólu ojca? A kim jest Stephen? Cierpiącym ojcem? A może powinniśmy go postrzegać jako bezwzględnego stalkera na granicy psychopatii? Bohaterowie kotłują się we własnych emocjach. Historia wciąga coraz bardziej. Chce się dotrzeć do prawdy – a może już ją znamy? Po lekturze zostaniemy z wieloma pytaniami.
Poza tym to książka cudownie pisarska. Gdzieś między wierszami wybrzmiewa pytanie o granice inspiracji, o to, czy słowem pisanym rzeczywiście można skrzywdzić, co jest fikcją a co prawdą. To naprawdę złożona powieść – i warto po nią sięgnąć!
Źródło cytatów: Renée Knight, Sprostowanie, tłum. Paweł Korombel, Wydawnictwo Sonia Draga, Katowice 2024.
Źródło grafiki: https://naekranie.pl/aktualnosci/pierwszy-zwiastun-disclaimer-apple-tv-alfonso-cuaron-1723035525