Cóż za niezwykła historia! Ośmioletni Dillon Helbig z USA spróbował sprytnie dotrzeć do czytelników. Podrzucił napisaną i zilustrowaną przez siebie książkę do jednej z bibliotek. Już znaleźli się wydawcy gotowi opublikować jego dzieło!
Ośmioletni Dillon Helbig, pochodzący z Boise w stanie Idaho, uwielbia czytać, rysować i pisać. Od przeszło dwóch lat tworzy ilustrowane historyjki, te zazwyczaj mają po 5-10 stron. Niedawno stworzył swój pierwszy większy projekt. W notesie z twardą okładką napisał i zilustrował opowieść, która zajęła aż 81 stron. Tytuł to: Świąteczna przygoda Dillona Helbiga. Głównym bohaterem jest sam autor, który po wybuchu gwiazdki umieszczonej na choince zostaje wciągnięty w portal czasoprzestrzenny i przeżywa różne przygody (m.in. trafia na Biegun Północny czy przenosi się do 1621 roku, aby uczestniczyć w pierwszym w historii Święcie Dziękczynienia.
Autor uznał, że książka jest na tyle dobra, że wymyślił plan dotarcia do większej rzeszy czytelników. Umieścił na grzebiecie okładki naklejki, aby upodobnić dzieło do pozostałych publikacji dostępnych w bibliotece. Następnie udał się wraz z babcią do biblioteki i zakradł się do regału, gdzie włożył książkę między inne. Gdy wrócił, okazało się, że książki nie ma na półce. Wówczas powiedział o wszystkim mamie, a ta skontaktowała się z bibliotekarzami – wszak książka mogła zostać znaleziona i wyrzucona. Tymczasem okazało się, że pracownicy znaleźli książkę i zdecydowali o tym, żeby włączyć ją do katalogu. Dyrektor filii zabrał Świąteczną przygodę… do domu i przeczytał swojemu sześcioletniemu synowi, który był zachwycony. Po takiej rekomendacji dzieło Helbiga trafiło do działu powieści graficznych. Ta historia obiegła najpierw lokalne, a potem ogólnokrajowe media. Wkrótce kolejka oczekujących liczyła sobie około 130 osób.
Ta historia zainspirowała inne dzieci do stworzenia własnych książek. Dillonowi zaproponowano współpracę w prowadzeniu warsztatów dla młodych czytelników w bibliotece. Do biblioteki dzwonili już wydawcy gotowi wydać książkę. Podobno mały pisarz myśli już o stworzeniu kolejnej książki.
Piękna historia, prawda? Pamiętajcie, że i wy możecie spełniać swoje pisarskie marzenia – na przykład z Pasją Pisania. Wybierzcie kurs dla siebie:
https://www.pasjapisania.pl/harmonogram-kursow.html
Zapraszamy!
Źródło tekstu: https://booklips.pl/newsy/8-latek-zakradl-sie-do-biblioteki-i-podrzucil-stworzona-przez-siebie-ksiazke-na-polke-do-wypozyczenia-czeka-juz-dluga-kolejka-czytelnikow/
Źródło grafiki: https://www.tuko.co.ke/world/europe/442037-8-year-boy-snuck-book-library-2-year-waiting-list/ i https://www.faithpot.com/dillon-helbig-comic-book/
Moze nie jest to wiekopomne dzielo, ale pozazdroscic determinacji – 81 stron, fiu, fiu! Ja jak bylam mala, chcialam napisac ksiazke o przygodach malpki Fiki-miki. Zaczynala sie tak: « Byla sobie malpka. Nazywala sie Fiki-miki. ». Przy trzecim zdaniu utknelam … i ksiazeczka nigdy nie ujrzala swiatla dziennego.