Jak Olive Kitteridge trafiła do poezji

Pewnego dnia Olive Kitteridge spotkała jedną ze swoich dawnych uczennic, obecnie cenioną poetkę. To spotkanie – opisane w jednym z opowiadań składających się na tom „Olive wraca” – miało nieoczekiwany literacki finał.

W opowiadaniu Poetka – w książce Elizabeth Strout Olive wraca – tytułowa bohaterka, już staruszka, siedzi w restauracji nieopodal przystani. Nieoczekiwanie spotyka Andreę L’Rieux, która została „Poetką Laureatką tego kraju”. Początkowo konwencjonalna rozmowa schodzi na poważniejsze tematy. Olive przyznaje, że dla niej dzieci są jak igła w sercu, po czym dodaje: „Możesz to wykorzystać w wierszu. Jest twoje”. Nie zdaje sobie sprawy, że Andrea potraktuje tę propozycję poważnie. Kilka miesięcy później w jednym z czasopism znajduje nowe wiersze Andrei L’Rieux. Z niedowierzaniem czyta jeden z nich:

„»Uczyła mnie matematyki trzydzieści cztery lata temu / przerażała, a teraz sama jest przerażona / siedziała ze mną przy śniadaniu / białe wąsy / powiedziała mi zawsze byłaś samotna / nie wiedziałam, że mówi o sobie«. Olive czytała dalej. Wszystko tam było, samobójstwo jej ojca, syn jak igła w sercu, a głównym wątkiem, który się przewijał, było to, że ona, Olive, jest samotna i przestraszona. Wiersz kończył się słowami: »Wykorzystaj to w wierszu, powiedziała / Jest twoje«”.

Jeśli chcecie się dowiedzieć, jaka była reakcja bohaterki, zapraszam do przeczytania Olive powraca. Swoją drogą wcale mnie nie dziwi, że ktoś taki jak Olive Kitteridge trafił do poezji!

Jak widzicie, inspiracje pisarskie można śmiało czerpać z rzeczywistości. Jeśli chcecie się dowiedzieć więcej, spróbować znaleźć dobry pisarski materiał, zapraszam na kolejny Kurs Inspiracje, który rusza 8 kwietnia:

http://www.pasjapisania.pl/kurs-inspiracje.html

Czekam na was!

Źródło cytatów: Elizabeth Strout, Olive powraca, tłum. Ewa Horodyńska, Wielka Litera, Warszawa 2019.
Źródło grafiki: https://hbogo.pl

One Reply to “Jak Olive Kitteridge trafiła do poezji”

  1. Prawdziwy z Ciebie talent i mistrz pióra z ogromną łatwością przekładasz myśli na słowa… trzymaj tak dalej, dbaj i pięlęgnuj swego bloga… Skąd czerpiesz tak ciekawe inspiracje ?

Dodaj komentarz