Miłość jak z papieru – debiut Niny Bylickiej-Karczewskiej

Mamy ostatnio sporo świątecznych dni w Pasji Pisania! Kolejna absolwentka naszych kursów wydała debiutancką powieść! Znakomitą „Papierowa miłość” Niny Bylickiej-Karczewskiej znajdziecie już w księgarniach!

Nina Bylicka-Karczewska – absolwentka kursów Pasji Pisania – opublikowała swoją pierwszą książkę. Papierowa miłość ukazała się nakładem Wydawnictwa Replika. Bohaterami tej powieści są Anka i Piotr. W szkolnych latach byli parą. Choć byli podobnie doświadczeni, dużo ich różniło, lecz doskonale się uzupełniali, uczyli siebie nawzajem. Ich drogi nieoczekiwanie się rozeszły. Ci dwoje spotykają się po latach. Wracają traumatyczne wspomnienia. Czy Anka i Piotr zawalczą o wspólne szczęście?

Nina Bylicka-Karczewska rozpoczęła swoją przygodę z Pasją Pisania w marcu 2018 roku na Internetowym Kursie Podstawowym. Potem uczestniczyła w Kursie Pasja Pisania I oraz Pasja Pisania II, a także w warsztatach Praca nad Tekstem. Wszystkie kursy prowadziła Basia Sęk. Oto jak wspomina swoją uczennicę:

„Siłą Niny nie był tylko talent literacki. Siłą Niny była również – a może przede wszystkim – praca, praca i jeszcze raz praca. Choć od pierwszego ćwiczenia i tekstu do krytyki prezentowała wyjątkowe umiejętności, zawzięcie eliminowała problemy i braki warsztatowe, nie opuszczając ani jednej z możliwości publikacji swojej próbki na łamach platformy Pasji Pisania. Budowała pewność siebie uwagami pozytywnymi, budowała twórczą pokorę uwagami negatywnymi. Nade wszystko chciała się uczyć, by to, co zamierza powiedzieć poprzez swoją twórczość, miało moc dotarcia do szerokiego grona czytelników”.

Przeczytajcie fragment Papierowej miłości:

„Chłopiec, któremu się przyglądała Anka, znalazł w piaskownicy samochodzik. Obserwowała jego radość i rozmyślała o beztrosce, z jaką dziecko spędzało czas. Niewiele potrzebowało. Uświadomiła sobie, że jej samej w dzieciństwie brakowało rozluźnienia. Nie pamiętała, aby kiedykolwiek pochłonęła ją zabawa, nawet tak wciągająca jak przesypywanie piasku do wiaderka. Najmłodsze lata pochłaniała pustka niepamięci, czarna dziura wczesnego dzieciństwa. Późniejszy okres naznaczył ją z kolei wiecznymi zmartwieniem, zdenerwowaniem, przejęciem. Ciągle czegoś szukała. Uzmysłowiła sobie, iż patrzenie na tego chłopca ją uspokaja. Było coś błogiego w tym dziecku, które jeszcze nie wie, że życie go zgnoi, że być może rodzic potraktuje go jak papierową zabawkę: precyzyjnie uformuje, a potem zgniecie, żeby do końca życia musiał prostować zagniecione linie w gładki arkusz”.

Podoba wam się? Już we wrześniu będziecie mogli wygrać Papierową miłość w blogowym konkursie. I pamiętajcie – wydawanie książek to nie jest jakaś fikcja literacka. To się naprawdę dzieje. Pewnego dnia możecie zobaczyć własne powieści na księgarnianych półkach!

Nina, w imieniu całego zespołu Pasji Pisania serdecznie ci gratuluję. Dzięki wytrwałości i pracowitości osiągnęłaś sukces. Czekamy na kolejne. I powodzenia w pisaniu kontynuacji Papierowej miłości!

Źródło cytatu: Nina Bylicka-Karczewska, Papierowa miłość, Wydawnictwo Replika, Poznań 2021.
Źródło grafiki: materiały prasowe.

Dodaj komentarz