Od snu do „Misery”

Czytaliście „Misery” – jedną z najbardziej znanych powieści Stephena Kinga? A może znacie ją z fenomenalnej ekranizacji z równie fenomenalną Kathy Bates w roli Annie Wilkes? Przekonajcie się, jak Stephen King wpadł na pomysł napisania tej powieści – a raczej, jak ten pomysł do niego przyszedł.

W Jak pisać. Pamiętnik rzemieślnika Stephen King przytacza sporo opowieści o tym, jak powstały jego książki (więcej o tej pozycji pisałem w majowej „Lekturze na weekend”). Jedna z najciekawszych opowieści dotyczy Misery. To fascynująca powieść o pisarzu, który po wypadku zostaje uwięziony w domu swojej wielkiej fanki, pielęgniarki Annie Wilkes. To właśnie Annie wyciągnęła go z rozbitego samochodu. Jednak to, co wydawało się szczęśliwym zakończeniem, jest właściwie początkiem… koszmaru. Ta historia została fenomenalnie przeniesiona na ekran. Zobaczcie, jak się zrodziła, co ją zainspirowało:

„Na początku lat osiemdziesiątych wybraliśmy się z żoną do Londynu, częściowo dla przyjemności, częściowo w interesach. W samolocie zasnąłem i przyśnił mi się popularny pisarz (może to byłem ja, może nie, ale z pewnością nie James Caan), który wpadł w szpony szalonej fanki, mieszkającej gdzieś na farmie na zabitej deskami prowincji. Fanka owa żyła we własnym świecie, odizolowanym od reszty przez narastającą paranoję. W stodole hodowała zwierzęta, między innymi ulubioną świnię, Misery. Ochrzciła ją imieniem głównej bohaterki bestsellerowego cyklu historycznych romansów pisarza. Po przebudzeniu pamiętałem dokładnie coś, co kobieta powiedziała do pisarza, który miał złamaną nogę i siedział uwięziony w tylnej sypialni. Zapisałem to na serwetce koktajlowej American Airlines i schowałem do kieszeni. Później zgubiłem serwetkę, dotąd jednak pamiętam większość z tego, co na niej nabazgrałem:
»W jej głosie dźwięczy szczerość, ale nigdy nie patrzy mu w oczy. Mocno zbudowana kobieta, solidna, zaprzeczenie zawieszenia (cokolwiek to znaczy; pamiętajcie, że ledwie się obudziłem). »Nie chciałam być złośliwa, kiedy nazwałam moją świnię Misery. Nie, proszę pana, proszę tak nie myśleć. Nazwałam ją w duchu miłości fanowskiej, a to najczystszy rodzaj miłości. Powinien pan czuć się dumny«”.

W moim odczuciu Misery to jedna z najbardziej pisarskich książek, jakie miałem okazję czytać. Jeśli jeszcze jej nie znacie – przeczytajcie koniecznie. A potem obejrzyjcie film (według mnie to jeden z tych rzadkich przypadków, kiedy film dorównuje książce).

Tak, również sny mogą stać się początkiem literatury. Chcecie dowiedzieć się więcej? Zapiszcie się na Kurs Inspiracje. Najbliższa edycja rusza:

https://www.pasjapisania.pl/kurs-inspiracje.html

Do zobaczenia!

Źródło cytatów: Stephen King, Jak pisać. Pamiętnik rzemieślnika, tłum. Paulina Braiter-Ziemkiewicz, Tomasz Wilusz, Wydawnictwo Prószyński i S-ka, Warszawa 2021.
Źródło grafiki: https://oneroomwithaview.com/2020/04/16/misery-my-first-time-film-review/

Dodaj komentarz