I w więzieniu można pisać!

Przekonuje się o tym… książę Karol (dzisiejszy król Karol III) w satyrycznej powieści Sue Townsend „Ja i królowa”. Trafia on na pół roku do więzienia – okazuje się, że i za kratkami odbywają się kursy twórczego pisania, a więźniowie chętnie z nich korzystają.

Królowa i ja Sue Townsend to powieść naprawdę nietuzinkowa. Autorka odpowiada na pytanie: co by było, gdyby brytyjska rodzina królewska musiała zamieszkać wśród własnych poddanych. W tej książce królowa Elżbieta, książę Filip, królowa matka, książę Karol i księżna Diana z synami oraz księżniczka Anna z dziećmi przeprowadzają się do biednej dzielnicy miasta. Zamiana pałacu Buckingham na istne rudery to prawdziwa rewolucja dla dawnej rodziny królewskiej. A jednak i w tej sytuacji można odnaleźć szczęście. Królowa i ja to satyra, ale miejscami wcale nie jest tu śmiesznie, a raczej refleksyjnie. To także w gruncie rzeczy mało zabawna powieść o tym, jak można się przystosować do bardzo trudnych warunków – i dokonać tego, co zdawałoby się niemożliwe. Każdy z rodziny królewskiej (nie) radzi sobie inaczej.

W toku powieści książę Karol trafia do więzienia za rzekomy rozbój. Nie potrafi się odnaleźć w tym środowisku, tęskni za światem na zewnątrz. Tymczasem towarzysz niewoli pisze dla niego wiersz. Zobaczcie:

„Karol patrzył przez okno w celi na górne gałęzie sykomoru i tęsknił za wolnością.
Kiedy później tego ranka Gruby Oswald wrócił z kursu twórczego pisania, wręczył Karolowi kartkę papieru ze słowami:
– To dla ciebie, żeby cię pocieszyć.
Karol wstał z pryczy, wziął kartkę z tłustej ręki Oswalda i przeczytał.

WOLNOŚĆ

Wolność to ciastka i puszki płynu
To możność pójścia do magazynu
Gdzie czekoladki są jak z bajki
I but najlepszy marki Nike.

Karol uświadomił sobie, że czyta wiersz.

Wolność to kwiatów i drzew moc
Gdyby odpuścić więzienia noc
Można by ładne dziewczyny
W różne zaciągać maliny
Wolności właśnie nam się chce
Karolowi i Lee, Carltonowi i mnie.

– Oswald, to naprawdę nadzwyczajne – powiedział Karol, który niewątpliwie podzielał uczucia wyrażone w wierszu, choć jego straszna forma budziła w nim odrazę.
Gruby Oswald wdrapał się na swoją górną pryczę, promieniejąc z dumy”.

Jednak nie wszyscy są pełni podziwu dla pisarskiego talentu Oswalda:

„- Karol, przeczytaj to głośno – poprosił Lee, który do tej pory nie zdawał sobie sprawy, że dzieli celę z kolegą poetą.
Kiedy Karol przeczytał wiersz, Carlton powiedział:
– Bracie to paskudne.
Lee milczał. Spalała go twórcza zazdrość uważał własny wiersz »Puchaty kociak« za dużo lepszy”.

Jak widzicie, i w więzieniu mogą powstać świetne utwory. Na szczęście nie trzeba tam trafić, żeby zacząć pisać. Możecie wybrać się na kurs pisarski do Pasji Pisania:

http://www.pasjapisania.pl/harmonogram-kursow.html

Zapiszcie się już dziś! Czekamy na was!

Źródło cytatów: Sue Townsend, Królowa i ja, tłum. Hanna Pawlikowska-Gannon, Wydawnictwo Książka i Wiedza Warszawa 1994.
Źródło grafiki: https://www.bbc.com/news/uk-54942655

Dodaj komentarz