Jane Austen – jedna z najwybitniejszych angielskich pisarek – bywała niedoceniona przez sobie współczesnych czytelników. Jej powieści za bardzo łamały kanony, zbyt mocno trzymały się ówczesnego życia. Również Charlotte Brontë – kolejna wybitna angielska pisarka – nie kryła niechęci wobec książek starszej koleżanki po piórze.
Jane Austen – autorka arcydzieł literatury angielskiej – wyprzedzała swoje czasy. Pierwsi czytelnicy jej powieści nie zawsze podchodzili do nich entuzjastycznie. Wynika to z faktu, że byli przyzwyczajeni do innego typu literatury – pełnej wzorowych bohaterów, którzy przeżywali niezwykłe przygody, często naznaczone aurą niesamowitości. Jane Austen nie siliła się na wymysły – pisała o świecie, który ją otaczał. Tym samym wprowadzała do literatury innowacje, na które świat nie był całkiem gotowy.
Oto jak sama przedstawiała swój proces twórczy – dla niej to „malutka płytka z kości słoniowej (szeroka na dwa cale), na której maluję tak cienkim pędzelkiem, że z wielkiego starania przychodzi niewielki efekt”. Przy takim podejściu musiała się spotkać z krytyką – według recenzentów brakowało jej kreatywności, a jej książki były zbyt realistyczne. Lucy Worsley w biografii Jane Austen w domu przytacza wyimki tych recenzji: „ona opisuje takich ludzi, jakich spotykamy co wieczór w każdym przyzwoitym domu… i opowiada o wydarzeniach, które się zapewne kiedyś przydarzyły połowie rodzin w Zjednoczonym Królestwie”.
Do historii literatury przeszła też słynna listowna krytyka Charlotte Brontë. I tę opowieść przybliża i komentuje Worsley:
„Fikcyjny świat stworzony przez lady Austen był skonstruowany tak doskonale, drobiazgowo i rzetelnie, że musiała pojawić się wspaniała i niezwykła pisarka, Charlotte Brontë, żeby go w następnym pokoleniu zburzyć. Brontë w swej niezapomnianej wypowiedzi opisuje Dumę i uprzedzenie jako »szczelnie ogrodzony wypielęgnowany ogród, w którym równo kwitną rabatki i delikatne kwiaty – ale ani śladu żywej, jasnej twarzy – ani szerokiej przestrzeni – ani świeżego powietrza – czy błękitnego pagórka – żadnego pięknego strumyka. Nie bardzo bym chciała mieszkać wśród jej dam i dżentelmenów, w jej eleganckich, ale ciasnych domach«. Kończy swoje destrukcyjne dzieło sugestią, że te »uwagi okażą się pewno irytujące«. Tak, Charlotto Brontë, są irytujące, ponieważ sama nie byłabyś w stanie napisać Jane Eyre, gdyby Jane Austen nie napisała wcześniej czegoś wartego destrukcji”.
A może wy zgadzacie się z Charlotte Brontë? Jak odbieracie świat Jane Austen?
Źródło cytatów: Lucy Worsley, Jane Austen w domu, tłum. Anna Przedpełska- Trzeciakowska, Alicja Kosim, Świat Książki, Warszawa 2019.
Źródło grafiki: https://www.theguardian.com/books/2014/feb/28/jane-austen-v-emily-bronte-queen-english-literature i https://austenonly.com/2012/03/06/charlotte-bronte-george-henry-lewes-and-the-vexed-question-of-jane-austen/
Jane Austen pisała o rzeczach bliższych czytelnikom. Ten sposób podoba się wielu i współcześnie. Inni chcą świata wyidealizowanego, totalnie odmiennego od naszej szarej rzeczywistości. Tak naprawdę ten „konflikt” toczy się do dzisiaj. To konflikt pewnych pryncypiów pisarskich.
Z drugiej strony Austen buduje tak drobiazgową rzeczywistość, że może w niej zabraknąć „świeżego powietrza”, jak pisze Charlotte Brontë. To powieści o angielskiej klasie wyższej. Trzeba przypomnieć również, że spojrzenie na dzieła Austen znajdujemy w listach Brontë do filozofa i krytyka literatury George Henry Lewes, którego określano „filozofem natury”;-) Ten ostatni był zafascynowany Goethe i nadchodzącą nową epoką romantyzmu… Więc powyższą krytykę osadziłbym w sporach związanych z odejściem jednej mody (klasycyzm) a nadejściem nowej (romantyzm).
A tak naprawdę każdy z nas powinien wyrobić sobie zdanie o czytanych książkach;-) I wracając do pytania postawionego wyżej, odpowiem – nie. NIe zgadzam się z opinią (tak naprawdę pogardą) Charlotte Brontë. Z jednej strony doceniam niesamowitą pracowitość i staranność Austen, z drugiej sądzę, że pisarz powinien pisać o tym, co …mu w duszy gra;-)
Pozdrawiam
A nie myślicie aby o tej autorce aby schematycznie poprzez pryzmat „Rozważnej i romantycznej” i tym podobnych dzieł?
Napisała ona również „Opactwo Northanger” – przewrotną parodię powieści gotyckiej.
A jak coś jest parodią to już się czuję zaciekawiony.
Przyznam się, że znam tylko fragmenty tej pozycji, ale jak mi przypomnieliście o Austin to chyba właśnie po „Opactwo” sięgnę.
Pisałem o tej książce m.in. tutaj:)
https://blog.pasjapisania.pl/2021/01/08/lektura-na-weekend-rzekome-tajemnice-opactwa/